Kraken. Wszystko, co powinieneś wiedzieć o nowym wariancie koronawirusa. Objawy, odporność na szczepionki, zaraźliwość

Kraken to nowy wariant koronawirusa SARS-Cov-2, a właściwie podwariant powszechnego obecnie wariantu omikron oznaczony jako XBB.1.5. Został wykryty jesienią 2022 roku w Stanach Zjednoczonych, ale podobnie jak jego poprzednicy, szybko rozprzestrzenia się po świecie. Szacuje się, że jest o 40 proc. bardziej zaraźliwy od zwykłego omikrona.

- Na pewno ten wariant koronawirusa jest bardziej zakaźny. Mamy zwiększoną transmisję w porównaniu do wcześniejszych wersji, subwariantów Omikrona - przyznał w środę (25 stycznia) na antenie Polsat News rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

Pierwsze dwa przypadki wariantu kraken wykryte zostały w laboratorium należącym do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi przy ul. Wodnej 40. Sanepid potwierdził tę informację we wtorek, 24 stycznia.

- Potwierdzam, mamy dwa przypadki tego wariantu w województwie łódzkim - powiedział nam we wtorek Zbigniew Solarz, rzecznik prasowy stacji.

Próbki pobrano na początku stycznia, jednak proces sekwencjonowania trwa od kilku dni do tygodnia. Zanim przypadki krakena potwierdzono, pacjenci zdążyli wyzdrowieć.

Wiadomo, że w regionie łódzkim przypadków krakena jest znacznie więcej, bo tylko niewielka część infekcji koronawirusem jest wykrywana, a jeszcze mniej poddawanych jest tzw. sekwencjonowaniu. Od czwartku (19 stycznia) do środy (25 stycznia) w regionie łódzkim potwierdzono zaledwie 117 zakażeń koronawirusem. Większość pacjentów leczonych jest objawowo, nie wie nawet czy ma koronawirusa, tym bardziej nie wiadomo, czy jest to kraken.

Na razie nic nie wskazuje, żeby obecność nowego wariantu spowodowała większy tłok w szpitalach w regionie.

- W szpitalach nie obserwujemy zwiększonej liczby osób zakażonych koronawirusem - uspokaja Tomasz Karauda, lekarz chorób wewnętrznych ze szpitala im. Barlickiego w Łodzi.

Objawy są podobne do zakażenia omikronem i przypominają objawy typowego przeziębienia. To oznacza, że zakażenie krakenem nie powinno być gwałtowniejsze i bardziej niebezpieczne niż obecnie dominującym omikronem.

- Nie stanowi on większego zagrożenia w przebiegu covidu. Czyli nie mamy poważniejszych schorzeń, dolegliwości i powikłań - mówił o nowym podwariancie na antenie Polsat News Andrusiewicz.

Jednocześnie coraz częściej pojawiają się informacje, że powtórne infekcje koronawirusem (także wcześniejszymi wariantami) częściej niż pierwsze powodują tzw. long covid, czyli utrzymujące się po chorobie powikłania. To oznacza, że koronawirus nadal jest niebezpieczny i lepiej nadal chronić się przed zachorowaniem.

Sprawdź najczęstsze objawy krakena w galerii zdjęć.

Tu doniesienia nie są jeszcze jednoznaczne. Wiadomo, że kraken dobrze wymyka się szczepionkom i odporności uzyskanej po poprzednich zakażeniach koronawirusem. Uważa się, że kraken dopadnie ostatnie osoby, które nie zapadły jeszcze na poprzednie warianty koronawirusa. Niektóre doniesienia mówią o tym, że obecnie używane przeciw koronawirusowi i dostosowane do omikrona szczepionki nie są skuteczniejsze na krakena niż szczepionki pierwotne. Ale z drugiej strony osoby zaszczepione dawniej, zwłaszcza starsze, z czasem tracą uzyskaną odporność.

Według lekarzy oznacza to, że nadal należy się regularnie szczepić przeciw COVID-19.

-Szczepienie przeciw grypie i koronawirusowi powinno być corocznym przygotowaniem do sezonowych infekcji - podkreśla lekarz Tomasz Karauda.

Kraken jest kolejnym, ale na pewno nie ostatnim wariantem koronawirusa. Mówi się już o jego następcy - wariancie CH.1.1, zwanym ortrosem. Odpowiada on już za co czwarte zakażenie w Wielkiej Brytanii.