18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

1/13
W 1906 r. w ramach Polskiej Partii Socjalistycznej powołano...

Terroryści z PPS: Koniec na Cytadeli

W 1906 r. w ramach Polskiej Partii Socjalistycznej powołano do życia Organizację Spiskowo-Bojową (zwaną następnie również Centralną Bojówką i Zjednoczoną Organizacją Bojową, niezależnie od OB stworzono Organizację Techniczno-Bojową). 8000 jej członków w latach 1904-1906 przeprowadziło 1797 akcji. Wiele z nich zyskało sobie duży rozgłos. To właśnie w tym okresie, zamachem na warszawski komisariat (26 marca 1905 r.; akcja miała na celu zwabienie w to miejsce i zamordowanie oberpolicmajstra Nolkena) zyskuje tragiczną sławę Stefan Okrzeja (stracony 21 lipca 1905 na stokach Cytadeli). 2 sierpnia 1906 r. ma miejsce udany zamach na zwierzchnika żandarmerii w Królestwie Polskim, generała Markgrafskiego. 15 sierpnia 1906 to "Krwawa Środa" - następuje wtedy seria przeprowadzonych równocześnie zamachów na żandarmów, policjantów i konfidentów w 18 miejscowościach Kongresówki. 18 sierpnia ma miejsce nieudany zamach na generał-gubernatora Skałona, 27 sierpnia ofiarą OB pada Wonlarlarski, generał-gubernator Warszawy i Gubernii Warszawskiej.

W 1906 r. w PPS doszło do rozłamu. Właśnie w oparciu o Organizacje Bojową uformowała się PPS-Frakcja Rewolucyjna. Jej członkowie przeprowadzili ponad 1200 zamachów w latach 1907-1911. Jednym z czołowych konspiratorów i twórców PPS-FR był Józef Piłsudski. Zaplanowane i przeprowadzone przezeń opanowanie carskiego pociągu wiozącego pieniądze (200 000 rubli) na stacji Bezdany pod Wilnem odbiło się szerokim echem nie tylko w zaborze rosyjskim. Podczas akcji bojowej pod Milanówkiem, przedwczesny wybuch przygotowanej bomby okaleczył Walerego Sławka, towarzysza Piłsudskiego i w przyszłości jednego z czołowych polityków II Rzeczypospolitej.

2/13
Był 15 listopada 1620 roku. Król Zygmunt III Waza znajdował...

Czekanem wkróla Zygmunta, czyli Piekarski na mękach

Był 15 listopada 1620 roku. Król Zygmunt III Waza znajdował się właśnie w przejściu z zamku warszawskiego do kościoła farnego św. Jana. Nagle jeden z gapiów, szlachcic Michał Piekarski rzucił się z czekanem na wchodzącego do świątyni króla. Dwukrotnie zranił króla, nim dzielny królewicz Władysław obronił swego ojca. Piekarski został pojmany przez towarzyszącą władcy świtę. Osądzony i skazany na śmierć, miał okrutną drogę na tamten świat. Przykuty do katowskiego wozu, przewieziony został ulicami Warszawy na Rynek. Tu odbyła się kaźń. Szarpany był przez oprawców rozżarzonymi szczypcami, na szafocie dokonano obcięcia ręki podniesionej na króla, obcięto też drugą dłoń. Potem jak głosił wyrok: "czterema końmi ciało na 4 części roztargane, a obrzydłe trupa ćwierci na proch na stosie drzew spalone zostaną. Na koniec proch, w działo nabity, wystrzał po powietrzu rozproszy." Po tym wyroku królobójców w Polsce nie zanotowano. Wydano również zakaz... noszenia czekanów.

3/13
Plan zamachu opracowała część przywódców Konfederacji...

Porwać króla Stasia

Plan zamachu opracowała część przywódców Konfederacji Barskiej skupiona wokół Teodora Wessla. Poniatowskiego porwać mieli ludzie Kazimierza Pułaskiego z garnizonu twierdzy jasnogórskiej i właśnie na Jasną Górę mieli go przewieźć, aby tam zmusić do abdykacji. Zamachu dokonano na początku listopada 1771 roku w niedzielę po Zaduszkach, gdy król wracał karetą na zamek po wizycie u chorego księcia kanclerza Czartoryskiego. Gdy kareta królewska znalazła się u wylotu ulicy Koziej, oddział konfederatów odciął ją od eskortujących gwardzistów. Stanisław August Poniatowski usiłował uciec do pałacu wuja, lecz tam kołaczącego do bramy króla dopadli konfederaci. Jeden z nich ciął lekko monarchę pałaszem, zaś inny strzelając dla postrachu osmalił mu twarz prochem i po chwili zamachowcy nie stawiającego oporu króla uprowadzili na Bielany, a następnie na Marymont. Zanim dotarli do młyna na Marymoncie, zamachowcy... rozpierzchli się tak, że przy królu pozostał zaledwie jeden - Kuźma-Kosiński. Król namówił swego strażnika, by go uwolnił i wkrótce generał gwardii Coccei ze 150 strażnikami odprowadzili monarchę na zamek.

4/13
Car rosyjski Aleksander II jest chyba rekordzistą (choć dla...

Jeśli to Polak, zamach był na cara

Car rosyjski Aleksander II jest chyba rekordzistą (choć dla niego osobiście rekord to dosyć tragiczny) pod względem liczby zamachów na jego życie. Z polskiej awersji ku niemu zdawano sobie sprawę w Europie. Kiedy 6 czerwca 1876 były powstaniec Antoni Berezowski wystrzelił doń kilkakrotnie podczas rewii wojskowej na Bulwarze Sewastopolskim w Paryżu, towarzyszący carowi cesarz Napoleon III zauważył: - Jeśli to Włoch, zamach był na mnie, jeżeli Polak - to na Waszą Cesarską Mość. Niedoszłego carobójcę łączyły powiązania z rosyjskimi rewolucjonistami, którzy w 1879 r. założyli organizację "Narodnaja Wola". Narodnicy w ciągu kilku lat dokonali szeregu prób zamachu na życie Aleksandra II. W kwietniu 1879 r. usiłowano go zastrzelić (podobnie zresztą jak i wcześniej, jeszcze w roku 1866). Następnie trzykrotnie planowano wysadzić jego pociąg (raz car zmienił plany podróży, kiedy indziej bomba nie wybuchłą, a przy trzeciej próbie wyleciał w powietrze, przez omyłkę, inny skład kolejowy). W lutym 1880 narodnicy przeprowadzili próbę wysadzenia skrzydła Pałacu Zimowego. Prawie się udało - o wyznaczonej porze eksplodowały zgromadzone pod jadalnią materiały wybuchowe... lecz cara, który pierwszy raz w życiu spóźnił się na obiad, tam nie było. Szczęście Aleksandra II wyczerpało się jednak 13 marca 1881. Pod jednymi z sań cesarskiego orszaku wybucha ciśnięta przez zamachowca bomba. Car żyje! I nie jest nawet draśnięty, wychodzi z następnego w kawalkadzie powozu i pochyla się nad konającym oficerem, którego zamachowiec pomylił z jego osobą. W tym momencie jakiś człowiek wyskakuje z tłumu i rzuca coś w stronę monarchy. Następuje eksplozja. Odłamki śmiertelnie ranią Aleksandra II i jego zabójcę. Jest nim Polak, Ignacy Hryniewiecki.

Polacy raz jeszcze wezmą udział w zamachu na życie cara - tym razem Aleksandra III. Jedną z osób kierujących spiskiem był Józef Łukaszewicz. Wśród spiskowców znalazł się Bronisław Piłsudski. Członkiem grupy był również Aleksander Uljanow - podobnie jak i Bronisław Piłsudski, miał on brata, który z czasem stał się sławny pod nazwiskiem Lenin.

Poza Polakami, którzy uczestniczyli w zamachach na rosyjskich carów, wśród znanych terrorystów przełomu wieków można znaleźć polskie nazwiska. Zabójcą prezydenta USA Williama McKinleya był Amerykanin Leon Czołgosz. Jego rodzice pochodzili z Polski. Wychowany na małej farmie w Ohio, zwolniony z fabryki, w której pracował i rozczarowany wobec wiary katolickiej, znalazł się pod wpływem anarchistycznej ideologii. W środowisku anarchistów zaufania jednak nie wzbudzał, traktowano go tam nawet nieco podejrzliwie jako potencjalnego prowokatora. Swego czynu dokonał więc samotnie: 6 września 1901 r., podczas Wystawy Panamerykańskiej w Buffalo strzelił do prezydenta McKinleya, śmiertelnie go raniąc (zmarł on 8 dni później). Czołgosza skazano na śmierć i stracono na krześle elektrycznym.

Także Szymon Radowicki, inny zamachowiec-anarchista, miał polskie (ściślej polsko-żydowskie) korzenie. Wyemigrowawszy z Rosji po rewolucji 1905 roku, znalazł się w Argentynie. 14 listopada 1909 ciśnięta przezeń bomba zabiła pułkownika Ramona R. Falcona, szefa policji w Buenos Aires. Zamachowiec spędził wiele lat w więzieniu.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Przerabiają klub Do Sopotu. Co to oznacza dla otwarcia? ZDJĘCIA

Przerabiają klub Do Sopotu. Co to oznacza dla otwarcia? ZDJĘCIA

Szlak nadziei. Wyboista droga rodziny Orzechów do Polski ZDJĘCIA

Szlak nadziei. Wyboista droga rodziny Orzechów do Polski ZDJĘCIA

18. urodziny Manufaktury to także konkursy. Cenne nagrody dla uczestników

18. urodziny Manufaktury to także konkursy. Cenne nagrody dla uczestników

Zobacz również

Manufaktura wczoraj i dziś. Zobaczcie jak wyglądała przed rewitalizacją!

Manufaktura wczoraj i dziś. Zobaczcie jak wyglądała przed rewitalizacją!

18. urodziny Manufaktury to także konkursy. Cenne nagrody dla uczestników

18. urodziny Manufaktury to także konkursy. Cenne nagrody dla uczestników