Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krańcówka przy Północnej ma być nową siedzibą łódzkich architektów [ZDJĘCIA]

Agnieszka Magnuszewska
Maciej Stanik/reprodukcja
Rewitalizacja krańcówki przy Północnej ma się rozpocząć w połowie kwietnia. Łódzka Okręgowa Izba Architektów prosi magistrat o dofinansowanie remontu obiektu, ale radni są przeciw.

Gdy wybudowano ją w 1951 r., uchodziła za nowoczesny dworzec tramwajowy. A gdy dwa lata później oddano jeszcze poczekalnię, krańcówka przy ul. Północnej spełniała wszelkie oczekiwania pasażerów łódzkiej komunikacji miejskiej. Jednak od dziesięciu lat, gdy jest tylko pętlą techniczną, popada w zapomnienie. Ma jednak szansę stać się atrakcyjnym miejscem dla łodzian, zwanym Przystankiem Architektury.

Przez ponad pół wieku krańcówka przy Północnej stanowiła ważny węzeł komunikacyjny. Tu kursy zaczynały tramwaje linii podmiejskich. Jednak od lutego 2004 r. obiekt służy tylko jako pętla techniczna. Kilka lat temu upatrzyli ją sobie łódzcy architekci, który postanowili budynek zrewitalizować i zaadaptować na swoją siedzibę oraz centrum wystawiennicze.

Warunkiem miało być bezpłatne przekazanie przez magistrat terenu krańcówki. Nieruchomość jest całkiem spora, bo ma ponad 4 tys. m w. Jej wartość wyceniono na 857 tys. zł.

Radni przychylili się do prośby architektów w czerwcu 2012 r. Ale pozytywną decyzję podjęli dopiero za trzecim podejściem, bo pomysł budził kontrowersje. Umowę na przekazanie terenu Łódzkiej Okręgowej Izbie Architektów podpisano dopiero we wrześniu 2013 r. I do ubiegłego tygodnia w sprawie krańcówki było dosyć cicho. Dopiero konferencja radnych opozycji sprawiła, że dyskusja na temat dawnego dworca tramwajowego ożyła na nowo. Chodzi o dotację do rewitalizacji krańcówki w wysokości prawie 400 tys. zł, o jaką wnioskuje ŁOIA.

- Dwa lata temu skarbnik izby architektów zapewniał radnych, że rewitalizacja krańcówki zostanie wykonana ze środków własnych izby. W końcu architekci otrzymali piękny prezent, czyli nieruchomość wartą ponad 850 tys. zł. - podkreśla Ewa Majchrzak, radna SLD należąca do zespołu zajmującego się dofinansowaniami miasta do prywatnych zabytków. - Poza tym prace miały ruszyć w pierwszym kwartale tego roku, a do tej pory się nie zaczęły.

Czytaj dalej na drugiej stronie
Roman Wieszczek, wiceprzewodniczący ŁOIA, zapewnia, że umowa z wykonawcą remontu może zostać podpisana w połowie kwietnia, jeśli tylko powiodą się negocjacje dotyczące ceny. - Zakładamy, że prace powinny się rozpocząć 16 kwietnia. W pierwszym etapie mają dotyczyć remontu budynku i ich efekty będą widoczne już we wrześniu. Dopiero w kolejnych etapach część budynku zostanie przeszklona - mówi Wieszczek.

Cała rewitalizacja ma się zakończyć w 2016 r. Architekci podkreślają, że ich siedziba zajmie tylko niewielką część dawnego dworca tramwajowego. Pozostała część obiektu, w której m.in. powstanie centrum wystawiennicze, będzie przestrzenią otwartą dla łodzian.

- I od początku mówiliśmy, że będziemy się ubiegać o dofinansowanie z miasta. Zresztą, prace okazały się droższe niż zakładaliśmy ze względu na konieczność wzmocnienia fundamentów. Wiąże się to z wydatkiem dodatkowych 200 tys. zł - podkreśla Roman Wieszczek. - Wnioskujemy o dofinansowanie wysokości 400 tys. zł, co stanowi zaledwie 10 proc. całej kwoty. Jeśli dostaniemy 200 tys. zł też będziemy zadowoleni.

Według Marka Michalika, radnego PiS, który również jest w zespole zajmującym się dofinansowaniem do prywatnych zabytków, ŁOIA nie postępuje uczciwie. - Ten projekt i tak zostanie dofinansowany przez miasto, bo okazało się, że ogłoszono już przetarg na wykonanie płyty odciążającej nad kanałem rzeki Łódki, który znajduje się pod budynkiem dawnego dworca. Zatem zostaną wykonane pod nim nowe fundamenty. Poza tym zarząd dróg ma wymienić torowisko i oświetlenie na terenie krańcówki - tłumaczy Marek Michalik.

Oprócz wzmocnienia kanału rzeki Łódki, które sfinansuje magistrat i remontu szyn na krańcówce przebudowany też zostanie układ torowy na Północnej między Kilińskiego a Wschodnią. Poza tym Zarząd Dróg i Transportu zaplanował remont chodników i budowę drogi rowerowej na ul. Północnej.

Według Romana Wieszczka prace drogowców nie są dofinansowaniem rewitalizacji krańcówki. - Ta działka nie jest nasza w stu procentach. Tory są użyczone. Jeśli się zapadają, to nic dziwnego, że miejska jednostka, czyli ZDiT, chce je naprawić - tłumaczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Krańcówka przy Północnej ma być nową siedzibą łódzkich architektów [ZDJĘCIA] - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki