Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kredyt tak, ale ostrożnie

Piotr Brzózka
Banki będą zwracały baczniejszą uwagę na zdolność kredytową swych klientów
Banki będą zwracały baczniejszą uwagę na zdolność kredytową swych klientów archiwum
Wchodzi w życie bankowa rekomendacja T. Rekomendacja to zestaw zaleceń Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie udzielania przez banki kredytów. Trudniej będzie lekkomyślnie popaść w długi

Kredyty tylko z wkładem własnym, a raty na tyle niskie, by nie rujnowały domowego budżetu - to najważniejsze punkty rekomendacji T, która wchodzi w życie. Banki miały pół roku na dostosowanie się do niej.

Uchwalając rekomendację KNF miała trzy cele. Po pierwsze - maksymalnie obniżyć ryzyko konsumentów, którzy często nie radzą sobie ze spłatą zbyt wysokich kredytów. Po drugie - zapobiec kolejnemu boomowi cenowemu na rynku nieruchomości. Po trzecie - zapewnić stabilność samym bankom, które przez pochopne działania w przeszłości naraziły się na problemy finansowe. Temu wszystkiemu ma służyć rekomendacja T.

- Wprowadza ona wymóg posiadania wkładu własnego - mówi dr Bogusław Półtorak, główny ekonomista portalu Bankier.pl. - Nie jest to oczywiście jednoznaczne, to raczej zalecenie, by wkład własny na poziomie 20 procent był pewnym standardem. Natomiast banki będą mogły wybranym, dobrym klientom dać pożyczkę nawet na 100 procent. Tyle że wymagane będzie dodatkowe zabezpieczenie - dodaje Bogusław Półtorak.

Z deklaracji banków wynika, że w przypadku przeciętnego mieszkania kupowanego w 100 procentach ma kredyt, koszt ubezpieczenia brakujących 20 procent będzie grubo przekraczał tysiąc złotych. Pieniądze te będą inkasowane na początku, w momencie udzielania kredytu.

Drugi ważny punkt rekomendacji T to zwrócenie baczniejszej uwagi na zdolność kredytową. W przeszłości bywało, że bank udzielał pożyczek, których klient nie był w stanie spłacać, bo zabierały większą część jego dochodów. Zdarzało się nawet, że raty były wyższe niż zarobki - działo się tak, gdy klient brał kilka kredytów w różnych bankach, a te nie sprawdzały dokładnie jego sytuacji i bez szemrania udzielały pożyczki.

Teraz to się zmienia. Rekomendacja mówi, że łączna wysokość spłacanych rat nie może przekraczać 50 procent miesięcznego dochodu. W przypadku osób zarabiających powyżej średniej krajowej (dziś ok. 3,4 tys. zł brutto) limit ten sięga 65 procent.

Analitycy zwracają uwagę, że 23 sierpnia jest w przypadku rekomendacji T datą bardziej symboliczną niż faktycznie, z dnia na dzień coś zmieniającą. Większość banków z nawiązką już od dłuższego czasu spełnia zapisane w niej kryteria. Eksperci przekonują też, że rekomendacja nie wpłynie w istotny sposób np. na oprocentowanie kredytów, nie powinna też spowodować, że kredytów będzie udzielanych mniej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki