W gospodarstwie Zdzisława Pawlaka, rolnika z miejscowości Łężki-Parcel przyszły na świat krowie trojaczki. U krów tak mnogi poród to rzadkość. Cała trójka cieląt chowa się dobrze, i co najważniejsze, nie grozi im wywiezienie do rzeźni.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Przynajmniej przez okres 5 lat zwierzęta mogą czuć się bezpieczne. To dlatego, że rolnik skorzystał z unijnego wsparcia na rozwój gospodarstwa, i teraz przez co najmniej pół dekady musi zachować stado krów. U pana Zdzisława czeka je jednak spokojny byt, ponieważ krowie trojaczki mają być atrakcją gospodarstwa agroturystycznego, do którego założenia rolnik się przymierza.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
- Takich gospodarstw jak moje, teraz ze świecą w ręku można szukać - przyznaje pan Zdzisław. - U mnie w zagrodzie można spotkać nie tylko krowy, bo są też konie, świnka wietnamska, a nawet koza. Nie prowadzą wielkotowarowej hodowli bydła mlecznego, ale przez to pozyskiwane od kilku krów mleko, jest wyjątkowo smaczne. Krowy nie są żywione kiszonkami, tylko pasą się, jak dawniej na łące.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Smak produktów mlecznych doskonale znają klienci pana Zdzisława, którzy zaopatrują się u niego w sery, masło oraz maślankę.
- Kiedy w środy i w soboty wystawiam swój towar przy młynie w Poddębicach, to do mnie ustawiają się kolejki - mówi pan Zdzisław. - Kupujący wiedzą, że u mnie produkty mleczne są domowej produkcji i bez żadnych konserwantów.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE