Kontrolerzy z inspekcji weterynaryjnej w asyście policji przeprowadzili we wtorek (1 grudnia) kontrolę na jednym z gospodarstw na terenie gminy Żytno. Według zgłoszenia właściciele gospodarstwa trzymali bydło w złych warunkach. Niestety kontrola potwierdziła niepokojące doniesienia.
Inspektorzy zastali w gospodarstwie około 60 krów, z których część trzymana była wyłącznie na polu, a nawet w lesie. Zwierzęta są zaniedbane i - jak podkreślają weterynarze - nie są to bynajmniej krótkotrwałe zaniedbania.
CZYTAJ DALEJ >>>>
...
- Inspektorzy stwierdzili, że zwierzęta trzymane są w bardzo złych warunkach. Problem polega przede wszystkim na tym, że nie ma odpowiednich budynków gospodarczych, by pomieścić taką ilość bydła - wyjaśnia Piotr Kunert, zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii w Radomsku. - Lekarze stwierdzili, że zwierzęta są zaniedbane i wychudzone, nie mają zapewnionego odpowiedniego dostępu do wody i pokarmu.
Ale na tym nie koniec. Pomieszczeń gospodarczych jest mało, a i tak te, które funkcjonują delikatnie mówiąc pozostawiają wiele do życzenia. W jednym z nich zalega tyle obornika, że krowy sięgają już sufitu.
CZYTAJ DALEJ >>>>
...
Co się stanie z krowami z gminy Żytno?
Jak zapowiada zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii, po kontroli wdrożone zostaną procedury zmierzające do poprawy warunków trzymania bydła. - Z naszej strony będzie to wydanie decyzji administracyjnej, stwierdzamy uchybienia i nakazujemy ich usunięcie w określonym czasie. Wszystko na to wskazuje, że do organów ścigania skierowane zostanie zawiadomienie o znęcaniu się nad zwierzętami poprzez długotrwałe zaniedbania - zapowiada Piotr Kunert.
CZYTAJ DALEJ >>>>
...
Policjanci z posterunku w Żytnie asystowali Powiatowej Inspekcji Weterynarii podczas kontroli - mówi nadkomisarz Włodzimierz Czapla z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku. - Dalsze czynności będą uzależnione od wniosków PIW.
Jak dodaje przedstawiciel Powiatowego Inspektoratu Weterynarii, w obecnej sytuacji nie ma możliwości, aby we wskazanym gospodarstwie zapewnić dobrostan wszystkim zwierzętom, dlatego cześć krów prawdopodobnie zostanie właścicielom odebrana.
Takie działania, a także pomoc dla gospodarza w zapewnieniu bydłu dobrych warunków, leżą już jednak w gestii wójta gminy. Zgodnie z przepisami, na terenie gminy musi być wyznaczone gospodarstwo, gdzie w razie potrzeby mogą trafiać takie zwierzęta.