Spośród 220 prokuratorów w okręgu łódzkim do pracy nie przyszło 47, czyli jedna piąta, natomiast spośród 265 pracowników administracji i służb technicznych w pracy nie stawiło się 86 osób, czyli jedna trzecia. Tak twierdzi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, który jednocześnie zapewnia, że absencja ta nie sparaliżowała pracy prokuratury w okręgu łódzkim, czyli m.in. w Łodzi, Zgierzu, Pabianicach, Brzezinach, Łowiczu, Łęczycy, Skierniewicach i Rawie Mazowieckiej.
Jak nas poinformował Zbigniew Bednarski, przewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP w Łodzi, w okręgu łódzkich w związku działa 108 osób, w tym tylko jeden prokurator. Oznacza to, że protest poparło wielu śledczych nie będących członkami związku.
Z podobną akcją protestacyjną nie wystąpili pracownicy łódzkich sądów. Mimo to duchowo byli z pracownikami prokuratur, bowiem tak samo marnie zarabiają. Na przykład urzędnicy sądowi po studiach mają pensje w wysokości 1,9 tys. zł brutto, czyli 1,2 tys. zł na rękę. Ponadto nie otrzymują premii, zaś możliwości awansu mają bardzo ograniczone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?