Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Książki noblistki Olgi Tokarczuk w kanonie lektur szkolnych? Chce tego Hanna Gill - Piątek, łódzka posłanka Lewicy

Marcin Darda
Marcin Darda
Hanna Gill - Piątek chce, by książki Olgi Tokarczuk trafily do kanonu lektur szkolnych.
Hanna Gill - Piątek chce, by książki Olgi Tokarczuk trafily do kanonu lektur szkolnych. Andrzej Szkocki/Polska Press
Hanna Gill - Piątek, łódzka posłanka Lewicy uważa, że ksiązki Olgi Tokarczuk powinny trafić do kanonu lektur szkolnych i napisała w tej sprawie do ministra edukacji narodowej. Odpowiedzi jeszcze nie ma, jednak PiS jak dotąd polskiej noblistki nie rozpieszczał.

Hanna Gill - Piątek w interpelacji do ministra Dariusza Piontkowskiego (PiS), że "o wszystkich polskich noblistach w szkołach podstawowych i średnich uczą się uczniowie polskich szkół", bo "w kanonie lektur są utwory Henryka Sienkiewicza, Władysława Reymonta, Czesława Miłosza i Wisławy Szymborskiej".

"- Dlatego naturalne byłoby, gdyby do spisu lektur dołączyła także obecna laureatka Literackiej Nagrody Nobla Olga Tokarczuk - argumentuje dalej posłanka. - Dziś na liście lektur obowiązkowych w podstawie programowej do języka polskiego dla czteroletniego liceum ogólnokształcącego i pięcioletniego technikum jest opowiadanie Olgi Tokarczuk "Profesor Andrews w Warszawie" z tomu "Gra na wielu bębenkach". Ale to stanowczo za mało. Jestem przekonana - i zapewnie nie jestem w tym poglądzie odosobniona - że powieści noblistki zasługują na to, by uczyć młodzież na ich podstawie."

Tymczasem politycy PiS dotąd Tokarczuk, jej literatury i jej światowej nagrody, swymi opiniami raczej nie rozpieszczali. Wicepremier Piotr Gliński przyznał, że próbował przeczytać jej książkę, ale mu się nie udało, a wicepremier Jacek Sasin stwierdził, że "nie czytał, i nie przeczyta". Według większośći polityków PiS decyzja Komitetu Noblowskiego była "polityczna", a przemówienie Tokarczuk "antypolskie". Sam minister Piontkowski łódzkiej posłance jeszcze nie odpowiedział, jednak na podobne pytania w mediach już wcześniej odpowiadał. Stwierdził m.in., że "nauczyciele mają dużą swobodę w kształtowaniu treści, które przekazują na lekcjach".

– Mogą zająć się kolejnym laureatem Nagrody Nobla. Mogą to zrobić też na godzinach wychowawczych. Nie widzimy tutaj żadnych przeszkód – stwierdził minister Piontkowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki