Łódzki magistrat, który finansuje Teatr Powszechny, dowiedział się, że w placówce tej może dochodzić do nieprawidłowości finansowych już kilka miesięcy temu. Władze Łodzi zdecydowały o przeprowadzeniu kontroli. Sprawdzono działalność teatru w dwóch ostatnich latach. Oprócz bałaganu w aktach pracowniczych i niejednoznacznie spisanych umowach z aktorami, wykryto nieprawidłowości finansowe.
Z dokumentów pokontrolnych wynika, że teatr wypłacał swoim pracownikom wysokie premie i nagrody. Największą premię dostała w 2010r. główna księgowa - zainkasowała 37,4 tys. zł. Jej zastępca - 12 tys. zł. Trzy kolejne księgowe nagrodzono premiami w wysokości od 8,6 tys. zł do 9 tys. zł. Specjalista do spraw obsługi komputera otrzymał 8 tys. zł.
Nagrody dostało tylko dwoje aktorów. Dostali 2 i 5 tys. zł. Podobnie było w ubiegłym roku. Aktorzy dostali dwie nagrody - 4 i 5 tys. zł. Główna księgowa zainkasowała 15 tys. zł, jej zastępca 16, 8 tys. zł. Dwie pozostałe księgowe po 10 i 12 tys. zł.
Dyrektor Pilawska mówi, że ma prawo nagradzać swoich pracowników i że drobne niedociągnięcia są jedynie efektem zmiany kierownictwa w dziale kadr i płac. Zapewnia, że teatr jest w dobrej kondycji finansowej.
- Mamy duże wpływy z biletów i wcale nie generujemy strat. Kwoty na minusie są zamortyzowane. Straty są po stronie urzędu miasta, a nie teatru. Wysokie premie dla księgowej były nagrodą za całokształt pracy, bo ówczesna główna księgowa odeszła z pracy po kilkudziesięciu latach - mówiła nam wczoraj.
Kontrolerzy odkryli też, że córka pracownicy teatru zainkasowała 26 tys. zł za autorskie scenariusze lekcji teatralnych. Jest z wykształcenia pedagogiem. Podpisała dwie umowy o dzieło. Na potwierdzenie ich wykonania, kontrolerom pokazano 28 teczek, w 26 były kserokopie książek, artykuły o twórcach teatralnych, wydruki stron z internetu.
W dwóch pozostałych teczkach znaleziono opracowania scenariuszy lekcji teatralnych, do których materiał merytoryczny zaczerpnięty był z Wikipedii oraz z portalu Polonistyka On Line. Wykonawca nie podał źródeł w bibliografii. Gotowych scenariuszy nie było w dokumentacji.
Dyrektor teatru twierdzi, że jest zadowolona ze współpracy z autorką opracowań. - Ta pani ciężko pracowała nad opracowaniem tych lekcji - mówi Ewa Pilawska.
Prezydent Hanna Zdanowska nie jest zadowolona z wyników kontroli. - Audyt wykazał sporo nieprawidłowości. Finanse instytucji kultury podległych miastu muszę być przejrzyste. To nie koniec, ale dopiero początek. Musi ulec wyjaśnieniu gospodarka finansowa tego teatru - zapowiada prezydent Zdanowska.
Jakub Wiewiórski, dyrektor wydziału kultury UMŁ, dodaje: - Zobowiązałem dyrektor Pilawską do wyeliminowania uchybień i poinformowania mnie o podjętych działaniach naprawczych do 22 lutego.
Z informacji wydziału kultury UMŁ wynika, że po uwzględnieniu amortyzacji w 2010 roku zysk teatru wyniósł 10,1 tys. zł, a w 2011 - ok. 2 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?