Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto będzie kandydatem PiS na prezydenta Łodzi?

Marcin Darda
archiwum
SLD kandydata na prezydenta Łodzi ma od końca sierpnia, w środę określiła się Platforma Obywatelska. Prawo i Sprawiedliwość, czyli trzecia siła polityczna w Łodzi, wciąż zwleka ze wskazaniem pretendenta. Dlaczego?

Prawo i Sprawiedliwość nie wskazało jeszcze kandydata na prezydenta Łodzi. Ale w łódzkim obozie partii dużo się ostatnio dzieje. Dwa tygodnie temu Jarosław Jagiełło, szef PiS w okręgu łódzkim, przekonywał ''Polskę Dziennik Łódzki'', że najbliżej nominacji jest mecenas Marek Markiewicz.

Dlaczego on? Jagiełło przekonywał, że to osoba znana szerzej, politycznie doświadczona, w Łodzi rozpoznawalna, mówiąca świetną polszczyzną. Kandydat na zwycięstwo, a przynajmniej na drugą turę. W ostatni poniedziałek okazało się, że Markiewicz wypadł z gry.

Zostali w niej tylko wiceszef Rady Miejskiej Krzysztof Piątkowski i były wiceprezydent Łodzi Marek Michalik. Jagiełło w wyjaśnienia się nie wdawał. Powiedział tylko, że to naturalna selekcja. Wtorkową radę okręgu PiS, która miała ''namaścić'' Michalika lub Piątkowskiego, też odwołano, bo w tej sprawie musiały się odbyć ''konsultacje w Warszawie''.

Z partii płyną sygnały, że rekomendację dostanie Marek Michalik. Tylko nie wiadomo kiedy. Ponoć to kwestia dni i kolejnego tygodnia, kiedy zatwierdzi go biuro polityczne PiS. Jednocześnie Jarosław Jagiełło nie ukrywa, że wciąż zerka w stronę Włodzimierza Tomaszewskiego. Czy były zastępca Jerzego Kropiwnickiego byłby skłonny wystartować pod sztandarami Prawa i Sprawiedliwości?

Niewykluczone, ale musiałby wstąpić do partii. A tego ponoć nie chce. Na razie nie ulega wątpliwości, że chce walczyć o fotel prezydenta Łodzi. Dowodem może być fakt, że ''Łodziak'', czyli pisemko Łódzkiego Porozumienia Obywatelskiego, do którego należy Tomaszewski, w tym miesiącu ukaże się w nakładze aż 70 tys. egzemplarzy. Poza tym Jarosław Jagiełło potwierdza, że Tomaszewski był u niego z propozycją, by PiS zrezygnował z własnego kandydata i poparł jego. - Oczywiście odmówiłem - mówi Jagiełło.

Wzajemne podchody PiS i Włodzimierza Tomaszewskiego to próba doprowadzenie do małżeństwa z rozsądku. Wiosenne, zamówione przez PiS, sondaże dawały Piątkowskiemu i Markiewiczowi 12-16 proc. poparcia przy 38 proc. dla kandydata PO. Ów sondaż to trochę śmiech historii, bo nominacja dla Michalika oznaczałaby, że postawiono na kandydata, którego nie objął wewnątrzpartyjny sondaż. Tak czy siak, te wyniki to za mało, by wejść do drugiej tury.

W grę wchodzi jeszcze jeden scenariusz. Otóż władze PiS mogą wskazać na kandydata spoza Łodzi. Silnego, znanego polityka tej partii...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki