W Sieradzu firma Zarecki Foods wybuduje zakład przetwórstwa spożywczego (produkcja przecierów i mieszanek owocowych). Przewidywane nakłady: 16 mln, zatrudnienie: 28 osób.
Natomiast w Kutnie inwestycję planuje firma Sonoco Poland - Packaging Services. Spółka chce rozbudować działający już zakład produkujący opakowania z tektury i tworzyw sztucznych. Firma zatrudni 40 nowych pracowników, a na budowę dwóch nowych linii wyda 97 mln zł.
Zezwolenia zezwoleniami, tymczasem w ŁSSE panuje już nastrój wyczekiwania na nowe. Strefa jest spółką, w której decydujący głos ma rząd (dotąd minister gospodarki, od listopada - minister rozwoju), a po wygranych wyborach PiS ostro wzięło się do roboty, jeśli chodzi o wymianę kadr w instytucjach i spółkach. Sadzyński nie należy obecnie do żadnej partii, mimo to jego pozostanie w fotelu prezesa należałoby uznać za dużą niespodziankę.
A jeśli nie Sadzyński, to kto w zamian? Giełda nazwisk już ruszyła. Mówi się o łódzkim radnym PiS Marku Michaliku, dla którego miałaby to być nagroda pocieszenia po tym, jak nie został wojewodą.
Wymienia się też innego z radnych PiS - Łukasza Magina, który obecnie przebywa na „emigracji zarobkowej” w jednej z bełchatowskich spółek. Jednak gmina Łódź ma mniejszościowe udziały w ŁSSE, więc w obu przypadkach wiązałoby się to z rezygnacją z mandatu radnego.
W kuluarach mówi się, że strefa jest wielkim marzeniem Marka Cieślaka, który właśnie zakończył pracę na stanowisku wiceprezydenta Łodzi. Nie wydaje się to jednak szczególnie realne, mimo że Cieślak był już prezesem ŁSSE, był też w przeszłości krótko związany z PiS.
Na początku grudnia spekulowano, że zmiana zarządu nastąpi w lutym lub marcu, dziś mówi się, że może się to stać wcześniej.
Sadzyński zaczął urzędowanie w prima aprilis, 1 kwietnia 2011 r. Do strefy trafił jako były zarządca komisaryczny Łodzi (w 2010 r.), z łatką człowieka Krzysztofa Kwiatkowskiego. ŁSSE trzymał jednak stosunkowo daleko od polityki.
Bilans tych 5 lat to ponad sto zezwoleń dla nowych inwestorów, blisko 5 mld zł zrealizowanych inwestycji, prawie 10 tys. utworzonych miejsc pracy.
- _
_
Stosunkowo najskromniej wypadł ten ostatni, 2015 r.: tylko 13 inwestorów, 558 mln zł deklarowanych nakładów inwestycyjnych, 481 nowych etatów.
Słabszy wynik jest jednak konsekwencją tego, że inwestorzy „wystrzelali” się w rekordowym roku 2014.
Wówczas to ŁSSE wydała 36 zezwoleń - najwięcej w kilkunastoletniej historii. Inwestorzy zadeklarowali wtedy nakłady inwestycyjne rzędu 1,5 mld zł i stworzenie 2,4 tys. nowych miejsc pracy.
Co więcej, wszystkie te zezwolenia zostały wydane do połowy roku. Ta kumulacja nie była przypadkiem. 1 lipca 2014 r. obniżano maksymalną wartość pomocy, którą mogą uzyskać inwestorzy. Dlatego tak wiele firm próbowało się załapać do strefy przed zmianą przepisów.
Za kadencji Sadzyńskiego strefa zgarnęła pokaźny pakiet nagród. Spółka przestawiła się na nowe tory - oprócz inwestycji czysto produkcyjnych, coraz wyraźniej zaznaczali swoją obecność inwestorzy z sektora usług, jak choćby Infosys i Ericpol.
I wreszcie ŁSSE wyraźnie poprawiła swoje warunki lokalowe, przenosząc siedzibę do pięknie zrewitalizowanej fabryki Grohmana przy ul. Tymienieckiego w Łodzi.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?