Do kradzieży doszło najprawdopodobniej w nocy z czwartku na piątek (25/26 maja). Nieznany sprawca wyciął tuż przy ziemi 32 rośliny z czterech odmian.
-Rośliny zostały niemal całkowicie pozbawione liści. Nie będą mogły się odżywiać - informuje Dorota Mańkowska, naczelnik ogrodu botanicznego.
To pierwsza taka kradzież od lat. Wcześniej ginęły tylko pojedyncze rośliny, zabierane przez zwiedzających. - Jest nam szczególnie przykro, bo stało się to dzień przed planowaną wystawą piwonii. Nie będziemy mogli zaprezentować kolekcji w taki sposób, jakbyśmy chcieli - mówi Mańkowska.
Tymczasem już w sobotę i w niedzielę zorganizowana będzie doroczna wystawa kwitnących piwonii. O godz. 15 zaplanowano oglądanie kwitnących piwonii z przewodnikiem. Zwiedzanie i wystawa odbędą się, bo większość kolekcji, czyli ok. 2 tys. roślin pozostała nietknięta.
Straty wyceniono na 850 zł. Jednak rośliny trudno będzie odtworzyć. Piwonie to rośliny rosnące bardzo wolno. Zniszczone rośliny miały 15 lat. - Dodatkowo źle znoszą przesadzanie, przez kilka lat po przesadzeniu chorują - mówi Mańkowska.
Sprawa została zgłoszona na policję. Trwa sprawdzanie monitoringu ogrodu, czy sprawca gdzieś się nie nagrał. Jednak policjanci nie mają wielkich nadziei na odzyskanie kwiatów i znalezienie złodzieja.
- Kwiaty nie mają cech szczególnych, na dodatek są nietrwałe. Trudno je odzyskać, nie znajdą się w lombardzie ani na giełdzie - mówi Radosław Gwis z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Sprawa została zakwalifikowana jako przestępstwo. Za kradzież piwonii grozi więc kara nawet do 5 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?