Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kult zagrał w klubie Wytwórnia [ZDJĘCIA]

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
W klubie Wytwórnia wystąpił wczoraj zespół Kult. Kazik i koledzy zagrali w roku 35-lecia istnienia zespołu w ramach tradycyjnej, dorocznej Pomarańczowej Trasy Koncertowej
W klubie Wytwórnia wystąpił wczoraj zespół Kult. Kazik i koledzy zagrali w roku 35-lecia istnienia zespołu w ramach tradycyjnej, dorocznej Pomarańczowej Trasy Koncertowej
W klubie Wytwórnia wystąpił zespół Kult. Kazik i koledzy zagrali w roku 35-lecia istnienia zespołu w ramach tradycyjnej, dorocznej Pomarańczowej Trasy Koncertowej.

Kult niezmiennie zachowuje pozycję jednej z najważniejszych polskich formacji rockowych, ugruntowując opinię fenomenalnego zespołu koncertowego. Energia i siła przekazu osiągają taką moc, że - jak to się mówi - w czasie występu Kazika i spółki nawet ściany są spocone...

Kult dotarł do łódzkiego klubu Wytwórnia w ramach tradycyjnej, dorocznej Pomarańczowej Trasy Koncertowej. W tym roku „Kultowcy” świętują 35-lecie istnienia zespołu i koncerty grupy przepełnione są najistotniejszymi utworami z różnych okresów współpracy muzyków formacji. Podczas przeszło dwóch godzin grania łatwo się przekonać, jak wiele istotnych utworów Kult w swojej historii stworzył oraz jak sumiennie i w przemyślany sposób pracował nad wyjątkowością, rozpoznawalnością brzmienia. Trudno się dziś zatem dziwić, że każdy występ Kultu to wydarzenie, podczas którego fani kilku już pokoleń wypełniają koncertowe hale po brzegi. Jak w Łodzi. Gościem specjalnym koncertu był Zacier, autorski zespół Mirosława „Zaciera” Jędrasa, dobrze znanego fanom Kultu zarówno z twórczości własnej, jak i ze współpracy z Kazikiem Staszewskim przy projekcie El Doopa czy solowych przedsięwzięciach Kazika oraz z występów podczas akustycznych koncertów Kult Unplugged.

W sobotę w Wytwórni można było usłyszeć kolejnych uznanych i doświadczonych polskich muzyków w niezwykle ciekawej konfiguracji. Wspólnego grania podjęli się bowiem Nergal, lider znanego na całym świecie zespołu Behemoth oraz weteran polskiej sceny rockowej - John Porter. Artyści postanowili występować pod szyldem Me And That Man i nagrali debiutancki album zatytułowany „Songs Of Love And Death”, który ukazał się w marcu tego roku. Obok Nergala i Johna Portera w składzie koncertowym grupy Me And That Man znaleźli się również basista Matteo Bassoli i Łukasz Kumański grający na instrumentach perkusyjnych. Pierwszym singlem ze wspólnej płyty muzyków był „Cyrulik Jack” zaśpiewany przez Nergala w języku polskim, ale powstała także angielska wersja tej piosenki o tytule „My Church is Black”.

Przedsięwzięcie Nergala i Portera już uznano za największą niespodziankę roku. I trzeba przyznać, że jest to niespodzianka, która sprawia niepospolitą przyjemność przede wszystkim na koncertach. Panowie stworzyli projekt bezkompromisowy, niezwykle dojrzały o mocnym, wyrazistym przekazie. Świetnie się uzupełniają i muzycznie napędzają. A wszystko w najlepszym koncertowym klubie w Łodzi.

Light Move Festival 2017 w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki