Kuratorium oświaty kontroluje Szkołę Podstawową nr 81 w Łodzi, w której uczniowie wzięli udział w zajęciach edukacji seksualnej

Kontrola zaczęła się w poniedziałek (17 czerwca). We wtorek skontaktowaliśmy się z Bożeną Będzińską-Wosik, dyrektor SP nr 81. Potwierdziła ona obecność urzędników Łódzkiego Kuratora Oświaty w podstawówce: 18 czerwca był drugim i ostatnim dniem inspekcji. Dyrektor - jak stwierdziła - nie może informować o jej temacie i przebiegu przed ukazaniem się wyniku kontroli.

Zagadnięci we wtorek przed podstawówką rodzice ósmoklasistek stwierdzili, że kontrola z kuratorium dotyczyła nieobowiązkowych zajęć prowadzonych w szkole przez Fundację Nowoczesnej Edukacji Spunk. To jej władze Łodzi powierzyły zadanie pt.„Profilaktyka ciąż wśród nastolatek, chorób przenoszonych drogą płciową, w tym profilaktyka HIV”.

Według kilku spotkanych przed szkołą rodziców nastolatek, Spunk edukował dwie z najstarszych klas w SP nr 81.

- O tym, czy dziecko weźmie udział w zajęciach, decydowaliśmy my, ich dorośli opiekunowie - opowiadała matka jednej z uczennic. - Nie zdecydowały się na to pojedyncze osoby. A teraz dzieci wypełniały ankiety na temat przebiegu tych zajęć. Panie z kuratorium weszły z tymi ankietami do klasy. W ankietach znalazły się pytania m.in., czy na zajęciach był obecny wychowawca lub inny nauczyciel szkoły. Oraz: czego dzieci dowiedziały się nowego, czego było na zajęciach za dużo, a czego za mało?

O zajęciach opowiedział więcej ojciec innej nastolatki.
– Zaczęły się po kwietniowym egzaminie państwowym. Nie odciągały uwagi od głównego programu nauki - mówił rodzic. – A w wakacje córce mogą różne rzeczy przyjść do głowy. Teraz ktoś jej fachowo opowiedział m.in. o chorobach wenerycznych. Nie mam też nic przeciwko przekazywaniu wiedzy o orientacjach seksualnych.

Ale z naszej rozmowy z kuratorem wynika, że nie każdemu w szkolnej społeczności odpowiada nieobowiązkowa oferta zajęć w SP nr 81.

Grzegorz Wierzchowski, Łódzki Kurator Oświaty, informuje, że do prowadzonej przez niego instytucji wpłynęło kilka sygnałów dotyczących nieobowiązkowych zajęć w SP nr 81 (choć ŁKO nie wymienił nazwy Spunk).

- Sygnały, które sprawdzamy, dotyczyły obecności w szkole osób bez kwalifikacji do prowadzenia zajęć z uczniami - powiedział we wtorek Grzegorz Wierzchowski. Jak dodał kurator, osoby te miały wypraszać z sali wychowawców zatrudnionych w szkole.

Spunk zaprzecza obu zarzutom.

- Warsztaty są prowadzone przez dwie osoby. W SP nr 81 byłam ja, oraz osoby, które skończyły studia pedagogiczne i psychologiczne. Na każdych zajęciach były z nami wychowawczynie. Nikt nie został wyproszony z zajęć. To są pomówienia - twierdzi Anna Jurek z Fundacji Nowoczesnej Edukacji Spunk.

Pełne stanowisko przedstawicielki łódzkiej fundacji znajdziecie w galerii zdjęć do tego artykułu.

W środę, dopytywany przez dziennikarzy w Kuratorium Oświaty Grzegorz Wierzchowski, stwierdził, że przebieg kontroli w Szkole Podstawowej nr 81 wstępnie potwierdza nieprawidłowości w organizowaniu tam zajęć nieobowiązkowych. M.in. miały się one odbywać w miejsce lekcji z programu obowiązkowego.