Kwalifikacja wojskowa 2019. Poborowi ukrywają choroby, by dostać się do wojska

Tegoroczna kwalifikacja wojskowa ma szczególną oprawę. Odbywa się w ramach kampanii „Zostań żołnierzem Rzeczypospolitej”. Akcję wspierają jednostki wojskowe z terenu administrowanego przez Wojskową Komendę Uzupełnień w Łodzi. Żołnierze z tych jednostek przekazują poborowym swój bagaż doświadczeń w armii i opowiadają o służbie. Wczoraj z poborowymi spotkał się żołnierz 1. Dywizjonu Lotniczego z Leźnicy Wielkiej.

- Jest duże zaintersowanie różnymi formami służby wojskowej. Jest kilka dróg do wojska, począwszy od służby przygotowawczej, kandydackiej po Wojska Obrony Terytorialnej. Codziennie wpływa po kilka wniosków o wstąpienie do WOT. Ta formacja cieszy się dużym zainteresowaniem kobiet. Chcą pokazać mężom i partnerom, że są silne, wytrzymałe i dają sobie radę - powiedział mjr Dominik Pietrasik, szef wydziału rekrutacji WKU w Łodzi.

Ciekawostką jest, że poborowi nie symulują chorób i schorzeń, jak miało to miejsce, gdy służba wojskowa była obowiązkowa. Obecnie wolą ukrywać choroby, żeby uzyskać kategorię A, czyli mieć zdolność do służby wojskowej. To alternatywa w przypadku, gdyby nie udało się im zdobyć pracy w wymarzonym zawodzie. Poborowi przyznają, że kusi ich stabilna, wysoka pensja w armii, a także wiele przywilejów oferowanych przez wojsko.

- Ponad 90 proc. osób stawiających się na kwalifikacji wojskowej dostaje kategorię A. Zdarzają się wady kręgosłupa, ale nie obniża to kategorii kwalifikacji wojskowej. Całkowita niezdolność do służby to pojedyncze przypadki. Poborowi wolą raczej ukryć chorobę, bo chcą wstąpić do wojska - powiedział Andrzej Kisiel, przewodniczący Powiatowej Komisji Lekarskiej Łódź - 1.

Poborowi oczekujący na komisję lekarską lub wydanie książeczki wojskowej przez WKU mają czas na rozmowę z żołnierzami lub dyskusje, czy warto wstąpić do armii.

- Kiedyś chciałem być w wojsku, ale obecnie najważniejsza jest szkoła. Nie wykluczam wstąpienia do armii po zakończeniu edukacji - mówi Adrian Paluszkiewicz, dla którego motywacją są stabilne pieniądze w wojsku i możliwość obrony rodziny.

Oskar Nowak chce pracować w logistyce i kształci się w tym kierunku. O wojsku nie myśli. Zastanowi się dopiero wtedy, jeśli nie powiedzie mu się w wymarzonym zawodzie.

- Wojsko mnie nie interesuje. Jest nudne. Kwalifikację wojskową muszą tylko odbębnić - powiedział Patryk.

Wśród poborowych oczekujących na kwalifikację wojskową są też osoby, które od dziecka interesują się militariami, historią wojskowości i globalną sytuacją polityczną. Nie kryją, że chcą wstąpić do armii.

121 ochotników wcielono w Zgierzu do "terytorialsów" [ZDJĘCIA]

- Na korytarzu zobaczyłem chłopaka, którego znałem z widzenia. Brał udział w programie Ministerstwa Obrony Narodowej „Edukacja dla bezpieczeństwa”. Kończy klasę mundurową w XVIII LO. Spodziewam się, że będzie chciał wstąpić w nasze szeregi - powiedział mjr Dominik Pietrasik.

Chętnych do służby w wojsku jest coraz więcej. Kończy się nabór na majowy turnus w ramach służby przygotowawczej. Uczestnicy turnusu dostaną zawód żołnierza i będą mogli aplikować o przyjęcie do wybranej jednostki.

Tysiące poborowych stanie przed komisją

Tegoroczna kwalifikacja wojskowa w województwie łódzkim będzie odbywała się do 26 kwietnia. W tym czasie powinno stawić się 13.193 poborowych. Na terenie administrowanym przez WKU w Łodzi do kwalifikacji przystąpi 5.430 osób. Najwięcej powinno stawić się w powiatowej komisji lekarskiej Łódź - 3, czyli z Polesia i Widzewa (1.149 osób). Tam kwalifikacja rozpocznie się 18 lutego.

Kto w tym roku jest poborowym

Do kwalifikacji muszą stawić się mężczyźni urodzeni w 2000 roku, mężczyźni urodzeni w latach 1995-99, którzy nie posiadają określonej kategorii, osoby urodzone w latach 1998-99 czasowo niezdolne do służby, kobiety urodzone w latach 1995-2000 posiadające kwalifikacje przydatne do służby i kobiety, które kończą naukę w placówkach medycznych i kierunkach psychologicznych.

Zobacz też: Wcielenie do Wojsk Obrony Terytorialnej w Zgierzu.