Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kwiatkowski: nie mogłem pozostawić tego bez reakcji

Redakcja
(archiwum)
Minister Sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski udzielił wywiadu na temat nielegalnego zburzenia zabytkowej łódzkiej willi przy ul. Zgierskiej 213.

Co było powodem złożenia przez Pana zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa i co Panem kierowało w tym przypadku?

Moim zdaniem nie ulega wątpliwości, że na tego rodzaju zdarzenia związane z niszczeniem obiektów mających charakter zabytków nikt nie może pozostać obojętny. Nie mogłem zatem pozostawić tego bez reakcji. Łódź jest jednym z tych miast, które ze względu na swoją historię nie miały szczęścia, oczywiście poza obiektami pofabrycznymi, do rozkwitu obiektów o charakterze zabytkowym. Stąd też każde uszczuplenie i tak niewielkich zasobów dziedzictwa w sferze architektonicznej wymaga stanowczej reakcji, co też uczyniłem.

Czy nie wkracza Pan w zakres kompetencji Prokuratora Generalnego?

Zarzut jest bezpodstawny. Nie wkraczam w kompetencje Prokuratora Generalnego, którym przestałem być z dniem oddzielenia tej funkcji od funkcji Ministra Sprawiedliwości, tj. z dniem 31 marca 2010 r. Zawiadomienie złożyłem jako obywatel - mieszkaniec Łodzi i jako senator, powołany do reprezentowania swoich wyborców, którym jestem winien uczciwe wykonywanie powierzonego mi mandatu. Przypomnieć w tym miejscu należy, że zgodnie z art. 304 § 1 Kodeksu postępowania karnego "Każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję". Ponadto mając na uwadze tragiczną historię Polski i występujące na przestrzeni wieków liczne grabieże i zniszczenia naszego dorobku narodowego w każdej płaszczyźnie, m.in. w sferze kulturalnej, nie powinno nikogo dziwić, że właśnie jako obywatel naszej Ojczyzny, kierując się jej dobrem oraz zapewnieniem przekazania przynajmniej w nienaruszonym stanie, tego co odziedziczyliśmy przyszłym pokoleniom, reaguję na tak drastyczne akty wandalizmu i bezczeszczenia naszej narodowej tożsamości, przejawiającej się również w miłości do zabytków i ich pielęgnacji.

Prokuratura zajmie sie sprawą wyburzenia pałacyku

Jak Pan ocenia reakcję właściwych służb, powiadomionych przez mieszkańców sąsiednich nieruchomości o podjętych pracach związanych z wyburzaniem dworku?

Z posiadanych przez mnie informacji wynika, że na miejsce zdarzenia pierwszy przybył patrol Straży Miejskiej. Pomimo tego faktu, prace wyburzeniowe kontynuowano. W chwili obecnej trudno jest pokusić się o merytoryczną i jednoznaczną ocenę sposobu wykonywania zadań przez Straż Miejską. Nie są mi znane wszystkie fakty, które miały miejsce, stąd też chciałbym powstrzymać się od ocen, mogłyby sprowadzać się do krańcowo negatywnych opinii. Wydaje się, że osoby winne wyburzenia zabytku wykazały się wyjątkową determinacją i złą wolą w swoim postępowaniu. W tym miejscu chcę podkreślić, że z uwagi na okoliczność, iż działania służb, które podejmowały interwencje w tej sprawie, mogą być przedmiotem ewentualnych zarzutów (Policja, Straż Miejska, nadzór budowlany), a nie podlegają one Ministrowi Sprawiedliwości, nieuprawnione byłoby dokonywanie merytorycznej oceny ich pracy. Przy tym jako obywatel i senator, również chciałbym wiedzieć, czy kompetentne służby uczyniły wszystko, aby - jeżeli nie zapobiec temu karygodnemu zdarzeniu - to przynajmniej powstrzymać podjęte już prace wyburzeniowe. Mam zatem nadzieję, że o ile w toku prowadzonych czynności przez uprawnione do tego organy państwa, potwierdzone zostałyby zarzuty dotyczące nieprawidłowości działań określonych służb, będzie miało miejsce stosowne postępowanie mające na celu wyciągnięcie wszelkich konsekwencji wobec winnych stwierdzonych zaniedbań.
Czy nie byłoby właściwe, aby zawiadomienie o przestępstwie złożyły bardziej kompetentne służby, na przykład Wojewódzki Konserwator Zabytków, czy Panu jest wiadomo, aby powyższy organ złożył takie zawiadomienie?

Odpowiadając na pytanie drugie - nie jest mi wiadomo, aby takie zawiadomienie wpłynęło do właściwej jednostki prokuratury. Co więcej, nie wiem, aby jakiekolwiek inne zawiadomienie, poza moim, zostało złożone w powyższej sprawie. A jeżeli taki fakt miałby miejsce, to należy tylko z tego cieszyć się, bowiem świadczyć to może o odpowiedzialnym i uczciwym wykonywaniu obowiązków przez właściwe organy władzy publicznej. Należy także pamiętać, że każde zawiadomienie o przestępstwie może zawierać nowe fakty i dowody, które mogą okazać się niezwykle przydatne
w dalszym etapie postępowania prokuratorskiego.

Czy nie uważa Pan, że złożenie zawiadomienie może zostać ocenione jako przejaw zbliżającej się kampanii wyborczej?

Nie uważam tak, a jednocześnie nie mam żadnego wpływu na taką ocenę. Pragnę podkreślić, że niezależnie od czasu wykonywania przeze mnie urzędu Ministra Sprawiedliwości oraz sprawowania mandatu senatora wykonuję swoje obowiązki jednakowo, podchodząc do nich z pełnym zaangażowaniem.

Czy uważa Pan, że konieczne są zmiany w obowiązującym stanie prawnym, które uniemożliwiałyby tego rodzaju sytuacje?

Pragnę Państwu przypomnieć, że kwestie związane z ochroną zabytków nie pozostają w zakresie właściwości Ministra Sprawiedliwości, stosownie bowiem do art. 14 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej (Dz. U. z 2007 r. Nr 65, poz. 437, z późn. zm.), zagadnienia powyższe pozostają w zakresie kompetencji Ministra właściwego do spraw kultury
i ochrony dziedzictwa narodowego. Oczywiście jeżeli takie prace zostaną podjęte, a zostanie stwierdzona potrzeba włączenia się Ministra Sprawiedliwości w ich przebieg, deklaruję gotowość przeprowadzenia pogłębionej analizy aktualnego stanu prawnego w celu usunięcia jego ewentualnych braków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki