Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lafrance może zadebiutować w Widzewie w meczu z Jagiellonią

Paweł Hochstim, ab
Widzewiacy grają w sobotę u siebie z Jagiellonią
Widzewiacy grają w sobotę u siebie z Jagiellonią Paweł Łacheta
Trzy dni przed meczem z Jagiellonią Białystok trener Widzewa Radosław Mroczkowski zyskał nowego obrońcę. A w czwartek do jego zespołu mogą dołączyć kolejni gracze.

Widzew opuścił już Thomas Phibel, który poleciał na testy medyczne do Amkaru Perm. Rosyjski klub wyłoży za piłkarza 350 tysięcy euro, ale oficjalnie pieniądze na konto klubu wpłaci Phibel, który wcześniej rozwiązał kontrakt i zgodził się na wpłacenie takiego odszkodowania. Wszystko to jest spowodowane umową z poprzednim agentem Phibela, który miał zagwarantowane 40 procent z następnego transferu piłkarza. A Widzew nie chciał płacić...

Miejsce Phibela powinien zająć Kevin Lafrance, którego certyfikat dotarł do Łodzi dopiero w środę po południu. Widzew za pośrednictwem Polskiego Związku Piłki Nożnej już kilka dni temu wystąpił do czeskiej federacji - Lafrance ostatnio grał w tamtejszym Baniku Most - o certyfikat Haitańczyka, ale Czesi zwlekali. Po otrzymaniu certyfikatu Widzew może zatwierdzić Lafrance'a, który będzie mógł wystąpić w sobotnim spotkaniu.

Być może w czwartek umowami z Widzewem zwiążą się dwaj kolejni piłkarze - Litwin Povilas Leimonas i Hiszpan Jonathan de Amo Perez. Obaj od kilku dni trenują pod okiem Mroczkowskiego, który jest zadowolony z ich postawy i chce ich zatrudnić. Przeciągają się jednak rozmowy na temat kontraktów.

Można założyć, że zarówno Litwin, jak i Hiszpan zwiążą się w końcu z Widzewem i tym samym łódzki klub zakończy okres transferowy. A zmiany były bardzo duże, bo w letniej przerwie i już w trakcie rozgrywek Widzew już zatrudnił jedenastu piłkarzy: Rafała Augustyniaka, Lewona Hajrapetjana, Tomasza Kowalskiego, Davida Kwieka, Kevina Lafrance'a, Łukasza Łużnego, Piotra Mrozińskiego, Łukasza Staronia, Karola Tomczyka oraz Aleksejsa i Eduardsa Visnjakovsów. Dla części graczy był to powrót z wypożyczeń, ale i tak liczba nowych graczy jest olbrzymia. A prawdopodobnie za chwilę dodamy do nich Leimonasa i Pereza.

Mroczkowski zastanawia się nad zestawieniem defensywy, którą kolejny raz powinien zmienić. Niestety, gra obronna Widzewa nie jest mocną stroną łódzkiego zespołu w tym sezonie, bo drużyna Mroczkowskiego w pięciu meczach obecnego sezonu straciła aż trzynaście goli.

To zdecydowanie najwięcej w całej ekstraklasie, bo drugi pod tym względem zespół Podbeskidzia Bielsko-Biała, stracił dziesięć bramek. Pozostałe drużyny straciły od czterech do siedmiu goli. Nic więc dziwnego, że Mroczkowski przede wszystkim stara się wzmocnić defensywę.

Być może w najbliższym meczu będzie mógł już zagrać Michał Płotka, który ostatnio pauzował z powodu kontuzji. Prawdopodobnie zagra Augustyniak, który we Wrocławiu siedział na ławce rezerwowych i stamtąd patrzył na błędy Mrozińskiego oraz Phibela. Wiadomo, że na pewno w składzie nie znajdzie się Hachem Abbes, który spisywał się bardzo słabo i trener zrezygnował z jego usług.

Od dwóch dni Tunezyjczyk trenuje z drugim zespołem i prowadzi rozmowy z władzami Widzewa na temat rozwiązania kontraktu. Wiadomo, że w Łodzi przyszłości nie ma, więc też jest zainteresowany odejściem. Wydaje się, że gdy Widzew zatrudni już Leimonasa, to on z Lafrance'm będą tworzyć parę stoperów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lafrance może zadebiutować w Widzewie w meczu z Jagiellonią - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki