Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lampiony z życzeniami zagrażają łódzkim samolotom

Anna Wiśnik
W ubiegłym roku puszczano lampiony na Stawach Jana
W ubiegłym roku puszczano lampiony na Stawach Jana Jakub Pokora/archiwum
Pod znakiem zapytania stanęła zaplanowana na 15 lipca studencka impreza puszczania lampionów na Stawach Jana w Łodzi. Plany te niepokoją łódzkie lotnisko.

Na apel organizatorów - stowarzyszenia "Studenci! Akcja! Łódź!" zamieszczony na portalu społecznościowym - odpowiedziało kilka tysięcy osób. Według harmonogramu imprezy, lampiony miały wzbić się w niebo ok. godz. 22.

- Lotnisko jest otwarte od 6 do 23. W tych godzinach nie wolno wypuszczać w niebo niczego co mogłoby zagrozić bezpieczeństwu lotów, czyli oślepiać pilotów czy zakłócać tor lotu - mówi Ewa Bieńkowska, rzecznik łódzkiego lotniska. - Zagrożeniem takim może być nie tylko kilka tysięcy papierowych lampionów, ale nawet kilkadziesiąt baloników z helem. Takie rzeczy należy zgłaszać z wyprzedzeniem, by otrzymać pozwolenie, które wydaje Urząd Lotnictwa Cywilnego.

Andrzej Kramczyk ze "Studenci!Akcja!Łódź!", który organizuje lipcową imprezę, twierdzi że łódzkie lotnisko poinformowało studentów o konieczności złożenia dokumentów, aby przeprowadzenie tej imprezy było możliwe.

- Skontaktowaliśmy się z ULC i pokierowano nas do Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Złożyliśmy już dokumenty umożliwiające przeprowadzenie pokazów z użyciem ogni sztucznych lub innych źródeł światła w przestrzeni wykorzystywanej do żeglugi powietrznej - mówi Kramczyk. - Czekamy na odpowiedź, którą będziemy mogli przedstawić łódzkiemu lotnisku. Bez tego nie możemy nic zrobić.

Kramczyk zapewnił władze lotniska, że moment wypuszczenia lampionów w niebo może zostać odłożony do chwili zamknięcia portu, by nie stwarzać zagrożenia. Rzecznik lotniska podchodzi jednak do sprawy z wyraźną rezerwą.

- Jesteśmy pełni obaw w tej kwestii - mówi Bieńkowska. - Nie wyobrażamy sobie jak organizatorzy planują zapanować nad kilkutysięcznym tłumem tak, by ani jeden lampion nie wzbił się w niebo wcześniej niż o godz. 23.

Studenci są dobrej myśli. - Puszczanie lampionów to tylko jeden z wielu elementów zabawy. Będą też koncerty - zapewnił Kramczyk.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki