Czerwcowe mecze potwierdziły beznadziejną rzeczywistość. Żonglerka składem. Pan Czesio 711 Michniewicz miota się od ściany do muru z białorusią. Na kadrę przyjeżdżają kontuzjowani, chorzy. Tak można działać w klubie, a nie w reprezentacji. Wizyty składają piłkarze, którzy nie występują w macierzystych klubach, albo grają ogony.
A gdzie zgrywanie, taktyka, podstawowy skład? W ostatnich meczach futboliści mordowali siebie i nas. Cofnęliśmy się w rozwoju, pochlebcy wiwatują, jest dobrze, przyjeżdżajcie na pogrzeb. Przypominają się słowa Kazimierza Górskiego po Mundialu 2002, „skoro było tak dobrze, to dlaczego było tak źle?”
Niektórzy udających dziennikarzy wiedzą, sport zaczął się XXI wieku, lub od daty ich narodzin. Jeden z nich odgrzewa kotlety o rozmowach pana Czesia 711 Michniewicza ze swoim kumplem „Fryzjerem”, mózgiem korupcji polskiej kopanej.
Nie w ciemię bity selekcjoner natychmiast ogłosił, nie powołam Macieja Rybusa do kadry, nie pojedzie na Mundial. Oczywiście nie miało to nic wspólnego z zaciemnianiem jego rozmów telefonicznych z Rysiem F.
Rezygnacja z wychowanka Pelikana Łowicz była odważna, za stary, nieperspektywiczny. Wychodziła naprzeciw zapotrzebowaniom społeczno-politycznym. Oburzony naród Najjaśniejszej Niepodległej, podzielił się na prawdziwych Polaków, patriotów idiotów, pożytecznych idiotów.
Przytomni zauważyli, te same zasady powinny dotyczyć Grzegorza Krychowiaka i Sebastiana Szymańskiego, mających kontrakty z ruskimi klubami. Forsa tej dwójki jest tak samo krwawa jak Rybusa.
Z patriotycznego chóru oburzonych wyłamał się Zbigniew Boniek. Były wódz PZPN idzie pod prąd broniąc decyzji Rybusa. Małpuje Janka Tomka Tomaszewskiego w kontrowersyjnych opiniach. Ale kudy mu do wieloletniej twórczości JTT.
Pasjonaci sportu, ekscytują się mistrzostwami świata w pływaniu. Niestety z nielicznymi wyjątkami dzielą nas oceany od sukcesów 15, 16, 17- letnich zagranicznych gwiazd. Nasi mieli wytłumaczenie, szykujemy się do sierpniowych mistrzostw Europy w Rzymie.
Tam będziemy pluskać się, dla chleba panie, dla chleba. Łatwiej będzie zdobyć ministerialne stypendia przyznawane za miejsca w pierwszej ósemce. Że nie wystartują giganci z USA, Australii, Kanady, Japonii, Chin, kogo to obchodzi. Biathloniści też polują na stypendia w trzecioligowych mistrzostwach Starego Kontynentu.
Większość z naszych miłośników kąpieli pływając wolniej niż na mistrzostwach Polski, majaczyła, przyjechaliśmy po naukę. Na szczęście mamy wicemistrzynię świata, Katarzynę Wasick (z domu Wilk), trenującą w USA i brązowego medalistę Ksawerego Masiuka.
Zaczyna się Wimbledon. Siedmioro wspaniałych rusza na podbój Londynu, w tym dwoje naszych, łodzianka Magdalena Fręch i piotrkowianin Kamil Majchrzak.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?