Historia minionych 22 lat, kiedy praktycznie rządzili wszyscy ci, którzy teraz znowu chcą, żebyśmy ich dopuścili do koryta, to dzieje grzechów, jakie państwo popełniło wobec rodziny. To historia wycofywania się państwa z podstawowych obowiązków socjalnych. To historia zapisana likwidacją żłobków i przedszkoli, wycofywania ze szkół pielęgniarek, lekarzy i stomatologów. Okładania najwyższymi podatkami ubranek i obuwia dla dzieci. Nakładania podatku na podręczniki szkolne i tak bandycko drogie w wyniku idiotycznej polityki ministerstwa edukacji.
Co w zamian otrzymała w tym czasie polska rodzina? Podwójne becikowe, czyli żałosną jałmużnę, rozdawaną równo i biednym, i bogatym.
Państwo Tuskowie zaplanowali wizytę w szkole rodzenia. Po wyborach PO chce dosypać kasy tym szkołom, jakby dla Polek akt rodzenia stanowił problem. Nie stanowi. To, że w Polsce więcej ludzi umiera, niż się rodzi, nie wynika z małych nakładów na szkoły rodzenia. Tego trendu nie zmienią obietnice wprowadzenia prorodzinnych ulg i inne gruszki obiecywane przez polityków w sezonie polowań na wyborców.
Zamiast obietnic dosypywania pieniędzy, wystarczy poczucie elementarnej stabilności. - Przeraża mnie przyszłość, mam niepewną pracę - mogłabym się z nią pożegnać, gdybym zdecydowała się na kolejne dziecko - napisała młoda matka pod informacją o kieleckiej wyprawie państwa Tusków.
Łatwo powiedzieć: "Nie bójcie się mieć dzieci".
Jerzy Witaszczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?