Właśnie mamy do czynienia z kolejną, spektakularną, chociaż nie tak wielką, prywatyzacją. Przynoszące zyski Polskie Koleje Linowe mają być sprzedane. W skład PKL wchodzi kolejka linowa na Kasprowy Wierch. Zbudowana przed wojną za pieniądze naszych dziadków, dopiero co wyremontowana i zmodernizowana za nasze pieniądze. Galimatias informacyjny przy tej prywatyzacji jest tak wielki, że wszystko wygląda na celowe mącenie wody. Wiadomo: w mętnej wodzie łatwiej się łowi. Że coś jest na rzeczy, świadczy informacja "Rzeczpospolitej": Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego alarmuje premiera, że transakcja może zagrozić interesom ekonomicznym państwa. Ciekawe, czy premier będzie miał głowę, by sprawą się zająć.
Co, jeśli mimo zastrzeżeń ABW, Polskie Koleje Linowe zostaną sprzedane? A nic. Może za kilka lat gość, który je sprzedał, zostanie zaproszony do Pałacu Prezydenckiego, gdzie otrzyma Order Orła Białego.
Jerzy Witaszczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?