Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leczenie niepłodności w Łodzi. Dyrektor ICZMP składa protest do ministra i prezesa NFZ, bo chce ponad milion złotych na rządową klinikę

Redakcja
Dyrektor ICZMP składa protest do ministra i prezesa NFZ
Dyrektor ICZMP składa protest do ministra i prezesa NFZ Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Problemy kliniki diagnostyki i leczenia niepłodności w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi nie mają końca. Dyrektor złożył protest do ministra zdrowia i prezesa NFZ, bo dostanie za mało pieniędzy.

– Dowiedzieliśmy się, że dostaniemy 300 tysięcy złotych na diagnostykę i leczenie niepłodności w tym roku. To nie pozwoli nam na właściwe funkcjonowanie kliniki, dlatego złożyliśmy protest. Z naszych wyliczeń wynika, że powinniśmy otrzymać 1,2 miliona złotych – mówi prof. Maciej Banach, dyrektor Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.

Klinika, której celem jest zbadanie przyczyn niepłodności pary i w miarę możliwości wyleczenie problemu tzw. metodami opartymi na faktach, została otwarta z końcem 2016 roku. Jest jedną z kilkunastu rządowych klinik i jednocześnie pierwszą w Polsce, którą otworzył minister zdrowia. Miała stanowić wzór dla pozostałych klinik i mieć większe sukcesy niż wycofany program dofinansowania in vitro. Ale zamiast sukcesów, rodziła kolejne problemy. Zaczęła przyjmować pacjentów na wiosnę 2017 roku, gdy nie były ustalone kwestie jej finansowania, ponieważ na poziomie rządowym trwała wciąż dyskusja, kto ma kliniki rozliczać i finansować.

Dług bez pokrycia

– Nie chcąc czekać na rozwiązania systemowe, które przedłużały się, stwierdziliśmy, że nie możemy funkcjonować tylko w ramach poradni i dlatego staraliśmy się pomagać pacjentom w ramach naszych szpitalnych klinik. Ale to nie jest kompleksowość, na której nam zależało – mówi dyrektor „Matki Polki”

Tym sposobem Instytut narobił sobie zaległości za leczenie niepłodności na ponad 250 tys. zł i na taką kwotę wystawił ministerstwu fakturę do zapłaty. Rozmowy dotyczące pokrycia zadłużenia wciąż trwają, a spłacenie go nie jest wcale takie oczywiste. Jednak efektem pracy kliniki w tym czasie ma być ponad 20 szczęśliwych ciężarnych.

Za mało czy za dużo

Dziś gra toczy się już nie tylko o pokrycie zadłużenia, ale o pieniądze potrzebne na diagnostykę i leczenie w tym roku. Ministerstwo Zdrowia podaje nam, że NFZ przyznał ICZMP na klinikę 306 tys. zł, na podstawie zgłoszonego zapotrzebowania. NFZ twierdzi z kolei, że takie pieniądze przyznało ministerstwo, bo klinika jest rządowa.

Zobacz też: 20 najlepszych zdjęć porodów 2018. Kontrowersyjne i piękne zdjęcia porodów. Jak wygląda poród? Te zdjęcia porodów przełamują tabu [ZDJĘCIA]

Szpital zaś zapowiada, że potrzebuje ponad milion złotych, by diagnozować i leczyć niepłodność, choć wiele wskazuje na to, że nie wykorzystał nawet w połowie pieniędzy przekazanych przez NFZ w listopadzie i grudniu (po podpisaniu umowy na finansowanie świadczeń w klinice niepłodności). A umowa, jak nam podawał NFZ, opiewała na 160 tys. zł do wykorzystania przez dwa ostatnie miesiące ubiegłego roku. Resort zdrowia wyliczył, że szpital rozliczył za ten okres klinikę niepłodności na 38 tys. 755 zł, rozpoczynając diagnostykę 56 par.

– Instytut rozliczył świadczenia na podstawie umowy zawartej z NFZ w Łodzi. Na ten okres szpital nie otrzymał żadnej dodatkowej kwoty, a wykonywanie procedur związanych z diagnostyką i leczeniem niepłodności w klinice odbywało się ze środków otrzymanych w ramach umowy sieciowej z NFZ – czytamy w piśmie przesłanym przez Ewę Konciak, asystentkę dyrektora.

Dyrektor zapowiada, że wystąpi do MZ o pokrycie wszystkich kosztów związanych z funkcjonowaniem kliniki w roku 2017.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki