Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legia ogrywa ŁKS [ZDJĘCIA]

Paweł Hochstim
ŁKS przegrał w Bełchatowie po raz drugi
ŁKS przegrał w Bełchatowie po raz drugi Krzysztof Szymczak
Piłkarze ŁKS nadal nie wygrali meczu w ekstraklasie. W poniedziełek w Bełchatowie lepsza była Legia, ale plusem jest fakt, że łodzianie wreszcie trafili do siatki rywala.

Wszystko zaczęło się w 12. minucie, gdy Dariusz Kłus w bezmyślny sposób złapał w polu karnym Jakuba Wawrzyniaka, a później go przewrócił. Sędzia Wojciech Krztoń tego faulu nie zauważył, ale po podpowiedzi od swojego asystenta słusznie podyktował jedenastkę. Tę na gola pewnym strzałem zamienił Ivica Vrdoljak.

ZOBACZ RELACJĘ LIVE Z MECZU

Ale już dwie minuty później nadzieja kibiców ŁKS odżyła, dzięki nieprzeciętnym umiejętnościom Sebastiana Szałachowskiego, który strzelił pięknego gola. W bramkowej akcji brali udział zresztą sami byli gracze Legii - Marek Saganowski zacentrował do Marcina Mięciela, ten odegrał do Szałachowskiego, który huknął nie mniej efektownie od Macieja Rybusa, który strzelił pięknego gola w Moskwie. Duszan Kuciak nie miał szans na skuteczną interwencję.

Ale obrońcy ŁKS wciąż dawali Legii nadzieję na korzystny wynik. W 19. minucie Cezary Stefańczyk przegrał główkę z Arturem Jędrzejczykiem, a tuż przed bramką znalazł się Janusz Gol w otoczeniu drzemiących Michała Łabędzkiego, Piotra Klepczarka i Marcina Kaczmarka. Bohater Legii z Moskwy nie miał kłopotów, by pokonać Pavle Velimirovicia i Legia znów prowadziła w Bełchatowie. Zresztą trzy minuty później mogło być już 3:1, gdy Danijel Ljuboja popisał się kapitalnym podaniem do Rybusa, ale ten przegrał pojedynek sam na sam z czarnogórskim bramkarzem ŁKS.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU ŁKS - LEGIA

Łódzka defensywa popełniła błędy przy wszystkich golach dla Legii. Także w 81. minucie, gdy dobre dośrodkowanie Michała Kucharczyka na gola strzałem w krótki róg zamienił Danijel Ljuboja. Znów blisko był Łabędzki, znów zaspał Stefańczyk.

Choć łodzianie zanotowali czwartą porażkę w tym sezonie, nie ma wątpliwości, że zagrali najlepszy mecz w tym sezonie i gdyby nie fatalne błędy w grze defensywnej, to mieliby szansę na korzystny wynik w starciu z zespołem, który kilka dni temu zadziwił Europę.

Na konferencji prasowej trener ŁKS-u Dariusz Bratkowski powiedział, że w najbliższym czasie nie spodziewa się nowych piłkarzy w swoim zespole. Szkoleniowiec był bardzo zakłopotany informacją, o tym, że Marek Saganowski po meczu powiedział, że w grze ŁKS-u trzeba wszystko zmienić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki