Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Legła, legła Warszawa”. Dzień, który dał nieśmiertelność Widzewowi i Rybie

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
18 czerwca 1997 roku Widzew stał się nieśmiertelny. Tego dnia pokonał w Warszawie Legię 3:2, choć do 88 minuty przegrywał 0:2

Byłem na tym meczu. Choć od tego czasu minęło 20 lat, kiedy wspominam tamto spotkanie, w gardle jakoś tak ściska. Pamiętam, że po meczu, który Widzewowi dał mistrzostwo Polski, kibice Legii powyrywali, ze złości plastikowe siedziska i wyrzucili na boisko. Kibice Widzewa szaleli za to w niewielkiej „klatce” na łuku stadionu.

Powrót do Łodzi, to było coś niesamowitego. Kibice czekali na autokar z piłkarzami Widzewa. Zapamiętałem zwłaszcza Domaniewice, tam było czerwono-biało-czerwono. Na stadionie Widzewa kibice czekali na piłkarzy. Włączono jupitery. Doping był niczym na meczu ligowym. Niejaki Ryba wszedł na maszt i nie chciał zejść za nic w świecie. I pomyśleć, że to już 20 lat od tamtych chwil.

Przegląd najważniejszych wydarzeń tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: „Legła, legła Warszawa”. Dzień, który dał nieśmiertelność Widzewowi i Rybie - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki