Łupież różowy Giberta to dość częsta choroba skóry, która wbrew nazwie nie ma nic wspólnego z łupieżem na głowie. Choć znana jest od dawna, jej dokładna przyczyna nie jest znana, najprawdopodobniej choroba związana jest z wirusem opryszczki HHV-6 i HHV-7.
Najwięcej zachorowań na tę chorobę odnotowuje się wiosną i jesienią, dotyka najczęściej dzieci w wieku szkolnym i młodych dorosłych. Pierwszym objawem jest owalna, wypukła blaszka z delikatnym złuszczaniem na powierzchni – jest to tzw. blaszka macierzysta. Następnie w ciągu dwóch tygodni na tułowiu pojawiają się liczne, drobne zmiany rumieniowo-złuszczające, które cechują się silnym świądem.
Objawy łupieżu Giberta mogą nasilić się pod wpływem potu i wysokiej temperatury, dlatego należy w tym czasie unikać sytuacji, w których istnieje ryzyko przegrzania skóry lub większego wydzielania potu, np. przebywania w saunie, uprawiania sportu. Swędzenie skóry przy łupieżu różowym może również nasilić się podczas kąpieli w gorącej wodzie i pielęgnacji drażniącymi kosmetykami. Zaostrzenie objawów może wystąpić nawet przy stosowaniu ręcznika ze zbyt szorstkiego materiału.
Łupież Giberta zwykle ustępuje samoistnie po około 4–6 tygodniach. Zazwyczaj leczenie nie jest konieczne, jednak żeby złagodzić uporczywy świąd zwykle stosuje się leki przeciwhistaminowe oraz miejscowe glikokortykosteroidy. Środki te nie skracają co prawda czasu występowania łupieżu różowego, ale wyraźnie zmniejszają jego uporczywe objawy.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?