- Policjanci dotarli także do dwóch pośredników pomiędzy lekarzem a pacjentami. Zwolnienia trafiały w ich ręce bez przeprowadzenia jakichkolwiek badań a nawet wizyty lekarskiej i jakiegokolwiek bezpośredniego kontaktu "chorego" z internistą - mówi Joanna Kącka, rzecznik prasowy łódzkiej policji.
Interniście postawiono 50 zarzutów. Jest on kolejną osobą zatrzymaną w związku ze śledztwem Prokuratury Okręgowej w Łodzi, dotyczącego wystawiania nieprawdziwych zaświadczeń lekarskich, przyjmowania korzyści majątkowych i wyłudzenia zasiłków chorobowych z ZUS. Łącznie w tej sprawie postawiono już zarzuty 59 "pacjentom" internisty.
Proceder trwał w okresie od stycznia 2007 r. do marca 2011 r. Polegał na wielokrotnym uzyskiwaniu przez podejrzanych fałszywych zwolnień lekarskich w zamian za wręczenie korzyści majątkowej. W ten sposób wyłudzano zasiłki w ZUS. Jednorazowo lekarz przyjmował 50-60 złotych a pośrednik 10 złotych. Łącznie podejrzani wyłudzili zasiłki chorobowe w kwocie ponad 250 tys. złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?