18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekcja w schronisku: bezdomni alkoholicy opowiadali licealistom o alkoholu [ZDJĘCIA]

Maciej Kałach
Pierwszoklasiści z XXIX LO odwiedzili łódzkie schronisko dla bezdomnych mężczyzn. Podopieczni schroniska opowiadali o swoim życiu, które zniszczył alkohol. Takich lekcji ma być więcej. Większość młodzieży ze szkół ponadgimnazjalnych sięga regularnie po alkohol. Lekcja miała pokazać, gdzie może się to skończyć.

"Mamy tu profesjonalistów w dziedzinie alkoholizmu". Tak Andrzej Kloczyński, opiekun w schronisku dla bezdomnych mężczyzn, przedstawia trzech pensjonariuszy: Piotra, Ryśka i Marcina. Pierwszy na skutek krwiaków nabytych podczas "imprezowych" przygód doczekał się trepanacji czaszki, drugi przepił auto, trzeci - mieszkanie. Obecnie nie piją.

Słuchają ich 16-latkowie, pierwszoklasiści z XXIX LO. W środę w Łodzi odbyła się wyjątkowa lekcja, mająca zniechęcać do sięgania po alkohol. Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta, prowadzące schronisko, i jego opiekunowie, działający w Stowarzyszeniu Dobromił, chcą zapraszać na zajęcia licealistów z innych szkół. Badania Urzędu Marszałkowskiego z 2012 roku wykazały, że w ciągu miesiąca poprzedzającego ich przeprowadzenie alkohol piło 85 proc. uczniów szkół ponadgimnazjalnych w Łódzkiem.

W schronisku uczniowie mogli zajrzeć do ciasnych sal z piętrowymi łóżkami. Nauczycielki dostrzegły na stoliku tomik Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Licealistki komentowały charakterystyczny zapach, panujący w schronisku i ciasno ustawione łóżka. Wkrótce zrobiło się poważniej. Dariusz Wilczyński, pomysłodawca lekcji, wprowadził Piotra, dawniej stałego bywalca izby wytrzeźwień - w przeszłości trafiał tam średnio dwa razy na dobę. Piotr jest schorowany, mówi wolno i niezrozumiale. Lekcję przerwał atak epilepsji, która ujawniła się na skutek nadużywania alkoholu w przeszłości. Uczniowie byli poruszeni.

- Po rozwodzie kupiłem auto. Ono stało, a ja piłem: 0,7 wódki plus cztery piwa rano i wieczorem - mówił Rysiek, drugi prelegent.

Marcin opowiadał uczniom, jak przepił mieszkanie, kupione mu przez rodziców.

- Po jego sprzedaży mieszkałem w hotelu, codziennie chodziłem do klubu go-go i knajp - opowiadał.

Jego historia wywołała najwięcej pytań od licealistów. Pewnie dlatego, że wygląda "normalnie", nie ma problemów z poruszaniem i mową, popisywał się poczuciem humoru.

Jego problem z alkoholem zaczął się od spotkań i imprez z kolegami. Po tej wyznaniu licealiści nie mogli zrozumieć, w jaki sposób Marcin nie rozpoznał "granicy" bezpiecznego picia. I wdali się w rozmyślania, czy taka w ogóle istnieje. Na koniec stwierdzili, że stracili ochotę na piwo.

Schronisko chce zwrócić się o pomoc w rozwoju projektu do wojewody łódzkiego.

- Pomysł takich lekcji nie jest podręcznikowy, wymaga delikatności - mówi Wiesława Zewald, doradca wojewody Jolanty Chełmińskiej ds. edukacji. - Jeśli pomysłodawcy zachęcą do współpracy 3-4 szkoły, zdobędą zgody rodziców uczniów, na pewno Urząd Wojewódzki rozpatrzy wsparcie pomysłu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki