Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lex Szyszko. W Łodzi nie będą wycinać drzew bez pytania

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Wycinka drzew nie będzie już dla mieszkańców niespodzianką. Miasto będzie pytać i informować.
Wycinka drzew nie będzie już dla mieszkańców niespodzianką. Miasto będzie pytać i informować. Fot. Grzegorz Gałasiński
Miasto chce przed każdą inwestycją pytać mieszkańców o zgodę na wycinkę drzew. Plany wycinki chorych i starych drzew będą publikowane wcześniej w internecie

Władze Łodzi nie chcą, by wycinka drzew była dla mieszkańców niespodzianką. Dlatego przed każdą inwestycją związaną z cięciami zapytają ich o zdanie. Jeżeli się nie zgodzą, zmieniony będzie zakres prac lub wcale ich nie będzie.
Konsultacje mają dotyczyć wszystkich inwestycji prowadzonych przez miasto.

– Wszystkie decyzje związane z inwestycjami będą konsultowane z mieszkańcami na etapie realizacji inwestycji – zapowiedziała w poniedziałek prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. – Jeżeli mieszkańcy zadecydują, że drzewa mają pozostać, to inwestycja nie będzie realizowana w takim zakresie – zapewniła.

Jak podkreśliła prezydent Zdanowska większość takich prac to budowa lub utwardzanie dróg gruntowych.

– Bardzo często dzieje się, że mieszkańcy chcą mieć drogę, normalny chodnik i oświetlenie. To da się pomieścić pod warunkiem, że niestety usunięta będzie część drzew – mówiła. – Gdy z decyzji projektanckich wynika, że nie będziemy w stanie pomieścić tego w pasie drogowym, Zarząd Inwestycji Miejskich będzie się konsultować z mieszkańcami. Damy im do wyboru: albo normalną drogę, albo zostawienie gruntowej – wyjaśniła.

P. Gliński o wycince drzew: Nie przesadzajmy z dymisją. To był kiks legislacyjny

Zdanie mieszkańców na temat lokalnych inwestycji ma być badane podczas spotkań z sąsiadami danej inwestycji. Ale miasto nie wyklucza też głosowania przy okazji większego zakresu prac.

Na pierwszy ogień nowym trybem ma pójść przebudowa dróg gruntowych na łódzkiej Sikawie. We wtorek (11 kwietnia) o godz. 16 w Gimnazjum nr 33 przy ul. Janosika 136 ma się odbyć spotkanie z mieszkańcami i konsultacje zakresu prac.

Wycinka drzew w Łodzi i regionie. Prezes PiS wstrzyma wielką wycinkę drzew?

To niejedyne zmiany. Niespodzianką nie będzie już także wycinka chorych i suchych drzew prowadzona przez Zarząd Zieleni Miejskiej. W biuletynie informacji publicznej na stronie internetowej zarządu (bip.zzm.lodz.pl) od kilku dni publikowane są decyzje o wycince drzew. Mieszkańcy mają pięć dni na dopytanie o szczegóły.

– Możemy też umówić się na wizję lokalną, by mieszkańcy mogli sami przekonać się jaki jest stan drzew – mówi Ewelina Wróblewska p.o. dyrektora Zarządu Zieleni Miejskiej.

Jak przyznaje jednak dyrektor szanse na zatrzymanie planowanej wycinki w tym przypadku są niewielkie.

– Decyzję o konieczności wycinki podejmujemy w ostateczności, gdy drzewo jest w bardzo złym stanie i zagraża bezpieczeństwu przechodniów – wyjaśnia Wróblewska.

**

Ochrona drzew w Łodzi bez zielonej linii

**

Zapowiedziane są już pierwsze cięcia. Na przykład do końca kwietnia z ul. Kamińskiego zniknąć ma 14 klonów srebrzystych o obwodzie od 124 do 230 cm. Do końca roku zniknie też 16 lip i jeden klon z ul. Narutowicza między ulicami Wierzbową a Konstytucyjną. W zamian mają się pojawić nasadzenia zastępcze.

Aby zmniejszyć liczbę drzew traconych przy prowadzeniu inwestycji miasto chce kupić maszynę do przesadzania dorosłych drzew.

Decyzje o konsultowaniu z mieszkańcami planów wycinki zostały wprowadzone po awanturze, jaka wybuchła z okazji wycięcia kilkunastu drzew na Starym Polesiu. Zniknęły przy okazji zazieleniania dzielnicy przez ulice-ogrody i parki kieszonkowe. Mieszkańcy byli w szoku, bo nic o tych planach nie widzieli.

Potrzeba kompromisu

Adrian Furgalski, Zespół Doradców Gospodarczych TOR:

Co prawda wciąż mamy obowiązujące fatalne prawo „lex Szyszko”, jednak nie możemy całkowicie zablokować inwestycji. Wiadomo, że miasto musi się rozwijać, kraj się musi rozwijać i to także pod względem infrastruktury. Bardzo często nie ma możliwości, by przy okazji nie wyciąć krzewów czy drzew. Większe pole manewru jest gdy budujemy autostradę albo drogę ekspresową. Wtedy zamiast rąbać las możemy drogę wyprowadzić w pole. W mieście, jeśli nie chcemy burzyć domów, musimy przeprowadzić ją przesmykiem między domami. A tam często stoją drzewa. Są jednak przepisy: nie można wycinać drzew gdy trwa okres lęgowy, musi też być kompensacja przyrodnicza, czyli sadzenie drzew w innym miejscu. Takie jasne stwierdzenie, że jeśli na przebiegu planowanej ulicy jest jedno drzewo i ktoś się nie zgodzi to rezygnujemy, jest za daleko idące. Właściwie na przeszkodzie każdej inwestycji rozwijającej miasta w Polsce jakieś drzewo stoi. Tak się nie powinno stawiać sprawy. Trzeba znaleźć jakiś rozsądny kompromis między rozwojem, a liczbą wycinanych drzew.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki