Liczba zawieranych małżeństw w województwie łódzkim w pierwszym roku epidemii koronawirusa. Zbadał to prof. Szukalski, łódzki demograf

Liczbę zawieranych małżeństw w czasie pierwszego roku pandemii i ostatniego przed nią przeanalizował prof. Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego. Wziął pod uwagę dwa okresy: od lipca 2019 do czerwca 2020 (jako rok przedpandemiczny, gdyż uznał, że dopiero od połowy roku wpływ koronawirusa był widoczny) oraz od lipca 2020 do czerwca 2021, który określił mianem pierwszego roku pandemii.

W całym województwie w pierwszym roku pandemii zawarto 10.134 małżeństwa, natomiast rok wcześniej było ich 9.465. Oznacza to wzrost o 7,1 proc. Nie wszędzie jednak w naszym regionie przybyło formalnych związków, w niektórych miastach i powiatach spadek był zauważalny, w innych liczba małżeństw mocno wzrosła.

- Wynika to z różnej częstości zawierania związków małżeńskich z osobami mieszkającymi w dalszej odległości, w przypadku których pojawiały się większe problemy logistyczne i większe ograniczenia w zakresie przemieszczeń oraz odmiennego dostępu do sal weselnych - tłumaczy prof. Piotr Szukalski.

Okazuje się, że największy wzrost małżeństw odnotowano w Rawie Mazowieckiej i okalającym ją powiecie. O ile w pierwszym roku przed pandemią zawarto tu 176 formalnych związków, to w pierwszym roku pandemii odnotowano ich już 216. W powiecie sieradzkim w tym samym czasie liczba małżeństw wzrosła z poziomu 443 przed pandemią do 529 w czasie pandemii. Oznacza to wzrost o 19,4 proc. i drugie miejsce w tym zestawieniu.

Olga Stacherska, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego z Rawy informuje, że w pierwszym roku pandemii część narzeczonych zdecydowała się na pewne zmiany.

- Niektórzy przekładali śluby, także na następny rok, a kilka par zdecydowało się na ślub cywilny zamiast na konkordatowy, który planowali pierwotnie - mówi kierownik USC z Rawy. - Wiele osób nie zmieniło jednak terminu zaplanowanej uroczystości, zwłaszcza w momentach, gdy były luzowane obostrzenia dotyczące ślubów i wesel.

W Łodzi liczba ślubów w pierwszym roku pandemii także wzrosła: udzielono ich 2.907, podczas gdy w okresie od lipca 2019 do czerwca 2020 roku było ich 2.678. Oznacza to wzrost o 8,6 proc.

- Gdy wprowadzono pierwsze obostrzenia i na sali mogli być obecni tylko przyszli małżonkowie, świadkowie i nieliczne bliskie osoby, a na dodatek nie można było organizować wesel, to część par przesunęła termin ślubu - mówi Edyta Dobrowolska, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Łodzi. - Pobierali się głównie ci, którym nie zależało na ślubnej oprawie, weselu, a na samym akcie małżeństwa. Poza tym wpływ miała pora roku, latem małżeństw jest więcej, zimą chętnych do formalizowania związków jest mniej

.

W niektórych miastach i powiatach spadek liczby małżeństw w czasie pandemii jest widoczny. I choć w powiecie opoczyńskim w okresie od lipca 2020 do czerwca 2021 udzielono tylko jednego ślubu mniej niż rok wcześniej, to w w powiecie wieluńskim było ich już o 73 mniej, co przełożyło się na spadek o 8,6 proc. W Piotrkowie ten spadek wyniósł 10 proc., natomiast najwyższy odnotowano w powiecie zduńskowolskim. Od lipca 2019 roku do czerwca 2020 odbyło się tu 277 ślubów, natomiast od lipca 2020 do czerwca 2021 miały miejsce 243 śluby. To spadek o 12,3 proc.

- Jest więcej chętnych do wzięcia ślubu poza urzędem, np. w restauracji z dużym ogrodem, na łonie natury - mówi Edyta Dobrowolska. - Z jednej strony był to sposób na ograniczenia dotyczące choćby limitu gości w sali ślubnej czy w lokalu, a z drugiej łatwiej zachować dystans i zadbać o bezpieczeństwo. Te śluby cieszą się coraz większą popularnością.

Można się spodziewać, że im bliżej późnej wiosny i letnich miesięcy, tym więcej ślubów "plenerowych", poza urzędami stanu cywilnego, będzie organizowanych.