Za 6-7 lat pociągi ŁKA mają kursować między Łodzią i Brzezinami.
Wybudowanie linii kolejowej z Łodzi do Brzezin staje się coraz bardziej realne. Na razie koncepcja budowy torów kolejowych, które połączą Brzeziny z Łodzią, jest tylko pomysłem. Ale jak zaznacza wicemarszałek woj. łódzkiego Grzegorz Wojciechowski jest to pomysł przemyślany.
CZYTAJ DALEJ >>>>
- Brzeziny to jedyne miasto, które nie ma połączenia szynowego ze stolicą województwa. Chcemy to zmienić - powiedział Grzegorz Wojciechowski. - Wjazd samochodów do Łodzi od strony Brzezin nie jest dobry. Kierowcy z Brzezin nie mają gdzie zaparkować samochodów w Łodzi, a jeśli pojadą busem to utkną w korkach. Spodziewam się, że w pociągach na trasie Brzeziny - Łódź będzie dużo pasażerów. Linie regionalne bywają nierentowne, ale ta nie powinna mieć takiego problemu. Chyba, że tylko na początku, po uruchomieniu nowej linii.
Konkretne prace związane z linią brzezińską rozpoczną się w nowej unijnej perspektywie finansowej na lata 2021-2027. Najpierw trzeba będzie zlecić studium wykonalności, które określi optymalne rozwiązania dotyczące przebiegu linii kolejowej, umiejscowienia dworca w Brzezinach, czy miejsca włączenia nowej linii do istniejącej infrastruktury kolejowej.
- Na razie nie ma pomysłu, gdzie umieścić brzeziński dworzec - mówi Grzegorz Wojciechowski. - Ma to być stacja w formule „parkuj i jedź”, czyli potrzebny będzie duży parking dla podróżnych. Dworzec musi być blisko centrum i posiadać dobry dojazd, aby mieszkańcy chętnie z niego korzystali. Linia kolejowa ma mieć około 10 km. Powinna być włączona do istniejącej infrastruktury kolejowej w okolicach Andrespola.
Zanim rozpocznie się budowa trzeba będzie określić trasę nowej linii. Ważne, żeby nie przeszkadzała mieszkańcom, ani nie przecinała ich działek. Dopiero wtedy będzie można określić koszt całego przedsięwzięcia. Trzeba będzie skorzystać z dofinansowania Unii Europejskiej, która stawia na ekologiczny transport.
