My niżej podpisani kibice Widzewa Łódź stanowczo sprzeciwiamy się destabilizowaniu klubu poprzez nawoływanie do usunięcia członków zarządu „NA TACZKACH”. Nie jesteśmy zachwyceni aktualną pozycją drużyny w tabeli i jej grą, ale rozumiemy, że budowa zespołu nie jest zadaniem łatwym i wymaga olbrzymich pokładów zaufania oraz cierpliwości. Celem postawionym przed piłkarzami jest na ten sezon zajęcie miejsca 6 lub wyżej, na razie Widzew ma stratę do tej lokaty, ale sezon trwa 34 mecze i wierzymy, że trener Enkeleid Dobi wywiąże się z zadania na przestrzeni całych rozgrywek.
Radykalnie domagamy się kontynuacji obranego latem kierunku, z powierzeniem drużyny Dobiemu. W przeszłości Widzew zatrudniał i zwalniał wielu trenerów i za każdym razem przynosiło to skutek odwrotny do zamierzonego. Sprzeciwiamy się pomysłom o kolejnych dymisjach, co pociągnie za sobą konieczność wypłaty odszkodowań zwolnionym pracownikom. Klub powinien przestać marnotrawić pieniądze kibiców na odprawy, a zacząć cierpliwie i konsekwentnie realizować raz przyjęty plan.
Apelujemy do kolegów z trybun, który napisali list do Dziennika Łódzkiego, by wykazali się spokojem, rozwagą i pokorą. Każda rewolucja prowadzi do chaosu i destabilizacji sytuacji organizacyjno-finansowej Widzewa Łódź.
Ryszard Sałamacha, kibic Widzewa z 30-letnim stażem wraz z grupą fanów z Trybuny C.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?