Zimą w kościele pojawiała się tylko łysiejąca kobieta ze spuchniętą od alkoholu twarzą. W trakcie mszy siadała w ławce razem z parafianami, podawała im rękę na znak pokoju i chodziła do komunii świętej. Gdy ksiądz kończył nabożeństwo, wychodziła na zewnątrz na żebry. Ostatnio dołączyli do niej dwaj koledzy. Cała trójka "obstawia" niemal każdą mszę, zwłaszcza odprawiane w weekendy, gdy jest duża frekwencja. Jeden z mężczyzn stoi przy wyjściu z lewej strony, drugi prosi o jałmużnę z prawej strony, a kobieta siada przed wejściem do kościoła (zobacz zdjęcia). Najgorsze, że nikt z tym nic nie robi....
Mam nadzieję, że nowy proboszcz ks. Przemysław Góra, który podczas weekendowych mszy witał się z parafianami, zauważy ten problem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?