5/7
Co tym razem może pójść nie tak? Gramy u siebie, bez...
fot. brak

2012 - Grecja, Czechy

Co tym razem może pójść nie tak? Gramy u siebie, bez eliminacji, selekcjoner ma dwa lata na budowę zespołu, gwiazda Roberta Lewandowskiego zaczęła lśnić, mamy legendarne już trio z Borussii, fantastycznych bramkarzy, liderów etc. etc. A to dach nam zamknęli, a to Szczęsny dostał czerwoną kartkę po faulu na Greku, a to cudem wybronił nas Przemysław Tytoń, a to u Franciszka Smudy bez zmian itd. Grecy zabili totalnie futbol w inauguracyjnym spotkaniu Euro 2012. Polacy nie potrafili zawiązać jakiejkolwiek składnej akcji, a po przerwie kompletnie przestali biegać. Remis z mistrzami z 2004 roku był wręcz cudem.

Po dwóch remisach w fazie grupowej jedyną opcją na awans było zwycięstwo z Czechami. Kilka okazji Lewandowskiego, nieporadność w obronie i dziwne ustawienie Franciszka Smudy z trzema defensywnymi pomocnikami, podczas gdy trzeba było to spotkanie wygrać, zepsuło nam dzień, jak i cały turniej. W 72. minucie Petr Jiracek pozbawił nas szans na awans wykorzystując błąd polskiej defensywy. Porażka zakończyła jednak przygodę Polaków z turniejem, w którym biało-czerwoni wywalczyli zaledwie dwa punkty.

6/7
Był już zamknięty dach, kręcenie bączków przez naszych...
fot. Bartek Syta

2018 - Senegal

Był już zamknięty dach, kręcenie bączków przez naszych obrońców, gole po aucie. Co jeszcze może się stać? Otóż w 2018 roku większość kibiców sądziła, że z Senegalem możemy na spokojnie wygrać. Tak oczywiście nigdy być nie powinno, bo w tej drużynie grali m.in. Mbaye Niang i Sadio Mane, którzy są skutecznymi zawodnikami. Gdyby nie jednak indywidualne błędy Polaków, punkt byłby absolutnym minimum wywalczonym przez nasz zespół.

Zacznijmy od niefortunnego wydarzenia związanego z barkiem Kamila Glika. Nasz lider defensywy nabawił się kontuzji, która wyeliminowała go z gry na dwóch pierwszych meczach MŚ 2018. Efekt był taki, że obok Michała Pazdana grał jeden z ulubieńców Adama Nawałki - Thiago Cionek. Rezerwowy spisał się poniżej oczekiwań, był chaotyczny i w kluczowym momencie odwrócił się od strzału z dystansu. W efekcie piłka odbiła się od jego pięty i wpadła do siatki, kompletnie myląc Szczęsnego.

Druga bramka dla Senegalu padła po koszmarnym niezrozumieniu polskiego bramkarza z zastępującym Cionka Janem Bednarkiem. Wracający zza lini bocznej Niang wykorzystał bezpańską piłkę lecącą na naszą połowę. Bednarek twierdził, że możemy grać bez presji rywala, Szczęsny wybiegł w stronę koła środkowego i minął się z piłką. Senegalczykowi wystarczyło tylko dobić futbolówkę do pustej bramki. "Co myśmy zrobili...?" krzyczał wówczas Dariusz Szpakowski.

7/7
Kolejny turniej, kolejne oczekiwania, kolejne myślenie...
fot. Sylvia DąBrowa

2021 - Słowacja

Kolejny turniej, kolejne oczekiwania, kolejne myślenie życzeniowe kibiców, kolejna klapa. Słowacja miała pozwolić kibicom przestać o utartym schemacie meczów "otwarcia, o wszystko i o honor". Słowacy to jedna z najsłabszych drużyn na całym turnieju, grają w niej przedstawiciele Ekstraklasy. To już świadczy o tym, że byliśmy w tym spotkaniu murowanym faworytem. Zwłaszcza z najlepszym napastnikiem świata i pomocnikami mającymi po 40 meczów na najwyższym poziomie w nogach. Nie dojechała oczywiście obrona.

Bereszyński dał sobie założyć dziurę, Jóźwiak asekurował na alibi, Glik nie zdążył do Roberta Maka i tak padła najbardziej kuriozalna bramka na tym turnieju. Czerwona kartka Krychowiaka zepsuła nam szyki po wyrównaniu. Chwilę później było już 2:1 dla rywali. Milan Skriniar uderzył na bramkę, a siedmiu(!) zawodników polskiej kadry nie zdołało zablokować tego strzału. Wszyscy odwrócili się od piłki i czekali na to, aż przypadkiem futbolówka trafi właśnie w nich. Karygodne zachowanie, które odebrało nam radość z Euro 2020 i po raz kolejny wpędziło w kompleksy z lat 2002-2012.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczPrzejdź na i.pl

Zobacz również

ŁKS jednak w ekstraklasie. Wielka radość przy al. Unii i w Pałacu Sportowym. Zdjęcia

ŁKS jednak w ekstraklasie. Wielka radość przy al. Unii i w Pałacu Sportowym. Zdjęcia

Szlak nadziei. Wyboista droga rodziny Orzechów do Polski ZDJĘCIA

Szlak nadziei. Wyboista droga rodziny Orzechów do Polski ZDJĘCIA

Polecamy

Przerabiają klub Do Sopotu. Co to oznacza dla otwarcia? ZDJĘCIA

Przerabiają klub Do Sopotu. Co to oznacza dla otwarcia? ZDJĘCIA

Monika Mazur-Chrapusta prywatnie. Lubi adrenalinę. ZDJĘCIA, WYWIAD

Monika Mazur-Chrapusta prywatnie. Lubi adrenalinę. ZDJĘCIA, WYWIAD

Oto najlepsze memy o Whisky! Międzynarodowy Dzień Whisky zobowiązuje

Oto najlepsze memy o Whisky! Międzynarodowy Dzień Whisky zobowiązuje