Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liturgia Wielkiego Czwartku. Papież zezwolił na mycie nóg kobietom. Księża z Łódzkiego są sceptyczni

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Andrzej Banas/archiwum Polska Press
Papież Franciszek zezwolił na mycie nóg kobietom podczas liturgii Wielkiego Czwartku. Księżą z regionu raczej nie skorzystają z tej możliwości

To rewolucja w liturgii Wielkiego Czwartku w Kościele katolickim. Do tej pory na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy, podczas której Chrystus umył nogi apostołom, księża myli nogi 12 mężczyznom. Jednak podczas tych świąt będzie można myć nogi także kobietom.

Dekret w tej sprawie na polecenie papieża Franciszka wydała na początku stycznia watykańska Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Zgodnie z nim nie tylko mężczyźni mogą być wybrani do obrzędu.

Watykan zalecił, by byli to ludzie różni: młodzi i starzy, świeccy i duchowni, zdrowi i chorzy. Ma to podkreślić, że Chrystus zbawił wszystkich ludzi. Duszpasterze powinni jednak wytłumaczyć wiernym zmianę i stojące za nią argumenty.

Jak to będzie wyglądać w praktyce, okaże się w marcu. Jednak wierni z regionu łódzkiego raczej nie zobaczą kobiecych stóp przed ołtarzem.

CZYTAJ TEŻ: Chrzest Pański u batiuszki Jana z Piotrkowa

W łódzkiej katedrze tak jak dotychczas nogi będą obmywane mężczyznom. Ksiądz Zbigniew Tracz, rzecznik Kurii Archidiecezji Łódzkiej, podkreśla, że w dokumentach nie ma jeszcze zmian.

- Obowiązuje nas ceremoniał biskupi oraz „Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego”. Tam mowa jest wyraźnie o mężczyznach - mówi ksiądz Tracz. - Te dokumenty obowiązują wszystkich księży. Dopóki nie zostaną zmienione, nie możemy zmienić obrzędów Wielkiego Czwartku - dodaje.

Także proboszczowie z regionu nie są skorzy do zmiany zakorzenionej tradycji.

- Osobiście nie miałbym z tym problemu - mówi proboszcz jednej z łódzkich parafii. - Obawiam się jednak, że panie mogłyby mieć opory, mogłyby nie chcieć pokazywać nóg przed ołtarzem - dodaje.

W jego parafii będą obmywane nogi męskie. Także dlatego, że naborem osób do obrzędu zajmują się świeccy. - Są tradycyjni i raczej nie przyprowadzą kobiet - ocenia proboszcz.

Większość księży w ogóle o nowym dekrecie nie słyszała. - Mycie nóg kobietom? Pierwsze słyszę - dziwi się ojciec Cecylian Szczepanik z klasztoru Bernardynów w Warcie. - Ale jeśli taka decyzja jest, będziemy ją rozważać - mówi.

CZYTAJ TEŻ: Papież Franciszek zatrzyma się na Jasnej Górze na dłużej? Goście z Watykanu sprawdzają warunki

Kobiecych nóg nie będą też myć pasjoniści z Łodzi. Zakonnicy czekają na instrukcje od łódzkiego biskupa.

Otwarty na nowe możliwości jest ojciec Tomasz Nowak, przeor klasztoru Ojców Dominikanów w Łodzi.

- W naszym klasztorze do obrzędu umycia nóg bierzemy ludzi „z łapanki” - mówi przeor. Podczas liturgii ogłaszamy, że czas na ten obrzęd i czekamy, kto się zgłosi. W tym roku, jeśli zgłoszą się kobiety, będziemy myli nogi kobietom, jeśli mężczyźni, to obmyjemy mężczyznom - zapowiada.

Ksiądz Józef Trela, sekretarz Nuncjatury Stolicy Apostolskiej w Polsce, podkreśla, że chociaż dekret został wydany, do niczego nie zmusza.

- Sam obrzęd obmycia nóg nie jest obowiązkowy. Więc tym bardziej nie jest obowiązkowe obmywanie nóg kobietom - wyjaśnia sekretarz.

Przykład księżom papież Franciszek dał już trzy lata temu, gdy obmył nogi dwóm nieletnim więźniarkom w Rzymie.

- Ten dekret to początek dużych zmian w Kościele, wprowadzanych z inicjatywy papieża Franciszka - ocenia profesor Jolanta Kopka, socjolog moralności z Uniwersytetu Łódzkiego. - Widać, że papież Franciszek podnosi rolę kobiet, która w Kościele nie jest znacząca - dodaje.

WSP.: Dariusz Piekarczyk

CZYTAJ TEŻ: Modlitwa pięciu kluczy. Warsztaty modlitewne w Hali Sportowej

Kobiety przed ołtarzem
W Kościele katolickim kobiety nie mogą pełnić funkcji kapłańskich. Jednak coraz częściej można je spotkać przy ołtarzu.

Ministrantki

Funkcje ministrantów w polskich parafiach należały tradycyjnie do chłopców. Kościół katolicki zezwolił na posługę dziewcząt przy ołtarzu ponad 30 lat temu. Jednak w Polsce to wciąż rzadkość. W wielu parafiach dziewczęta nie mogą być ministrantkami.

Nadzwyczajne szafarki Eucharystii

Siostry zakonne oraz niewiasty życia konsekrowanego od ośmiu lat mogą być w Polsce także tzw. nadzwyczajnymi szafarkami Eucharystii. W sytuacji gdy księży jest w parafii zbyt mało, mogą one rozdawać komunię podczas mszy św., a także zanosić ją chorym. Urząd szafarek wciąż budzi wątpliwości wielu wiernych.

Diakonisy - na razie nie

Kilka lat temu w Kościele katolickim pojawił się pomysł, by kobiety mogły przyjmować niższe święcenia kapłańskie, tzw. diakonatu. Pomysł ten podnosił m.in. niemiecki kardynał Walter Kasper. Nawiązywał tym samym do istniejącego w pierwszych wiekach chrześcijaństwa urzędu diakonis. Pomagały one np. przy chrzcie kobiet, gdy trzeba było namaścić olejami różne części ciała, a kapłanom niezręcznie było to robić.

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 15 - 21 lutego 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki