Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS i Widzew dokończą sezon latem lub nawet jesienią. Są zwolennicy powrotu do systemu wiosna-jesień

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera

To jest optymistyczny wariant.
Nie ma obowiązku stosowania zaleceń UEFA. Federacja Belgii właśnie zakończyła sezon, nie oglądając się na nikogo. Przyznała tytuł mistrza drużynie Club Brugge, nikt nie spadł z ekstraklasy. Najwyższa liga została powiększona o dwóch beniaminków.

W Polsce wychodzą też z cienia zwolennicy powrotu do systemu ligowego wiosna-jesień. Chociaż na jeden lub dwa przejściowe sezony.

Zmianę systemu stosowanego dawniej zaproponowały kluby trzeciej ligi dolnośląskiej. Mądrzy działacze z tego regionu nie wierzą, że uda się wznowić rozgrywki latem. Może jesienią. Wówczas można byłoby dokończyć ten sezon jesienią, a nowe rozgrywki w systemie wiosna - jesień przeprowadzić w cały roku 2021.

Dziennik Łódzki już wcześniej sugerował następujący plan:
lato 2020 - urlopy piłkarzy i wznowienie treningów
jesień 2020 - dokończenie bieżącego sezonu 2019/2020
zima 2020/2021 - przerwa i treningi przed nowym sezonem
wiosna 2021 - początek nowego sezonu 2021/2022
lipiec 2021 - Euro 2021
jesień 2021 i wiosna 2022 - dokończenie nowego, dłuższego sezonu 2021/2022
koniec następnego sezonu w maju 2022
listopad 2022 - mistrzostwa świata w Katarze

Gdyby taki system został przyjęty, w ciągu trzech lat rozegrane zostałyby dwa sezony 2019/2020 oraz 2021/2022, zniknąłby sezon 2020/2021. Nie ma dużej straty. Rozgrywki ligowe toczyłyby się normalnym biegiem, drugi sezon byłby nawet dłuższy (wiosna 2021, jesień 2021, wiosna 2022). Można wtedy spokojnie powiększyć ekstraklasę do 18 drużyn.

Telewizje transmitowałby mecze i płaciły klubom, kontrakty zawodnikom opłacałyby kluby.
Problem leży tylko w europejskiej federacji UEFA. Ona chciałaby prowadzić rozgrywki i zarabiać oraz wydawać pieniądze. Kto miałby grać w pucharach jesienią 2020 roku, przecież nie byłoby wyłonionych mistrzów?
Można przyjąć zasadę stosowaną przed laty, kiedy w Polsce obowiązywał system wiosna - jesień. W pucharach grał mistrz sprzed roku, ale pod warunkiem, że plasował się w pierwszej trójce następnych rozgrywek. Idąc tym tropem, jesienią w pucharach powinny grać pierwsze trzy czy cztery drużyny tabeli. Nawet jeśli nie mają jeszcze tytułów.
Tak już było w początkowych edycjach europejskich pucharów. A poza tym UEFA też mogłaby zagrać przejściowy sezon: wiosna-jesień-wiosna.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki