Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS Łódź lepszy od Polonii Warszawa w IV lidze

Paweł Hochstim
Maciej Stanik
ŁKS i Polonia Warszawa to dwa bardzo zasłużone dla polskiego futbolu kluby, które, na skutek fatalnej sytuacji finansowej muszą odbudowywać swoją pozycję od czwartej ligi. Na razie lepiej radzą sobie łodzianie, którzy prowadzą w tabeli łódzkiej czwartej ligi.

"Czarne Koszule" po tym, jak zostawił je przebogaty Józef Wojciechowski i oddał w ręce Ireneusza Króla z Katowic, nie mogły się podnieść. Katowicki "biznesmen" wciąż obiecywał, że dofinansuje klub, ale zobowiązania rosły. Ostatecznie Polonia nie dostała licencji i musiała opuścić ekstraklasę. Obecny klub - MKS Polonia Warszawa - jest spadkobiercą tradycji, ale nie jest następcą prawnym poprzedniej spółki. Identyczna sytuacja jest w Łodzi.

Przed sezonem wydawało się, że zarówno drużyny ŁKS, jak i Polonii zagrają w trzeciej lidze łódzko-mazowieckiej, ale ostatecznie sprzeciwił się temu Polski Związek Piłki Nożnej. Oba kluby trafiły więc do regionalnych rozgrywek w czwartej lidze. Ełkaesiacy, choć zaskakująco przegrali z Nerem Poddębice i Czarnymi Rząśnia, zdecydowanie prowadzą w tabeli, mając osiem punktów przewagi nad trzecim zespołem. A do trzeciej ligi awansują dwie pierwsze drużyny.

W innej sytuacji jest Polonia, bo w województwie mazowieckim są dwie grupy czwartej ligi i tylko ich zwycięzcy będą mogli cieszyć się z awansu. Poloniści trafili do grupy północnej i po czternastu kolejkach mają na swoim koncie 29 punktów. Zespół prowadzony przez trenera Piotra Dziewickiego poniósł trzy porażki - z Wisłą II Płock, Błękitnymi Gąbin i Błękitnymi Raciąż. Do lidera - Bugu Wyszków - Polonia traci cztery punkty.

Chyba nikt, kto nie ma zepsutego szowinizmem rozumu, nie chciałby, żeby przygoda klubów pokroju ŁKS, czy warszawskiej Polonii z czwartą ligą trwała dłużej, niż sezon. W przypadku ŁKS wydaje się mało prawdopodobne, by drużyna trenera Wojciecha Robaszka nie awansowała w tym sezonie klasę wyżej. Ale Polonia może mieć z tym problemy, bo drużyna z Wyszkowa jest na pewno mocniejsza, niż wszyscy rywale ŁKS. Kilka dni temu w bezpośrednim meczu Polonia zremisowała u siebie z Bugiem 0:0.

Na mecze Polonii chodzi więcej kibiców, niż na ŁKS. Ani razu w tym sezonie nie było ich mniej, niż 2 tysiące, a na jednym z meczów - z Wkrą Żuromin - na trybunach pojawiło się 4,5 tysiąca fanów.

Tymczasem ŁKS w niedzielę o godz. 14 podejmie Concordię Piotrków Tryb. Przedsprzedaż biletów na to spotkanie rozpocznie się w piątek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki