Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS Łódź - Pogoń Grodzisk 1:1 [ZDJĘCIA, RELACJA]

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
Miały być trzy punkty ŁKS Łódź w meczu z Pogonią Grodzisk, a jest tylko jeden.

To porażka drużyny trenera Roberta Szwarca, tym bardziej, że zarówno Sokół, jaki i Lechia oraz Polonia, a więc drużyny walczące o mistrzstwo III ligi, wygrały swoje spotkania. Do wczorajszego meczu łodzianie przystępowali znająć najważniejsze rozstrzygnięcia 25. kolejki. Rozpoczęli spotkanie z animuszem, dopingowani głośno przez swoich fanów. “Hej ŁKSa gol, ŁKSa gola” lub też “ŁKS gol, ŁKS gol, gol, gol” wydzierali się fani” najgłośniej jak tylko się dało. W 17 minucie co niektórzy krzyknęli już “jeeest”, za wcześnie jednak, bo Fabian Woźniak z kilku zaledwie metrów, na dodatek niepilnowany, strzelił wprost w bramkarza. Potem zrobiło się, w miarę spokojnie. Dopiero pod koniec pierwszej połowy zakotłowało się pod bramką Pogoni. Najpierw spudłował Adrian Światek. Potem ŁKS miał wymarzoną sytuację do zdobycia gola. Strzelał Artur Golański. Adam Marczuk odbił piłkę, do której dopadł Adrian Świątek. Wydawało się, że teraz to już będzie gol, ale gdzie tam, niedziela nie była dniem gracza ŁKS. Znowu spudłował! Jeszcze Artur Golański strzelał z rzutu wolnego. ale zmiast do siatki, trafił w głowę piłkarza Pogoni.

W 50 minucie kibice miejscowych oszaleli w końcu z radości. Artur Golański wykorzystał bowiem rzut karny, podkktowany przez sędziego za zagranie ręką w polu karnym jednego z graczy Pogoni, po dośrodkowaniu Pawła Pyciaka. Wydawało się, że miejscowi pójdą za ciosem i kolejne gole, to kwestia czasu. I rzeczywiście podopieczni trenera Roberta Szwarcaprzypuścili prawdziwy szturm na bramke Adama Marczuka. Swoje okazje miał Rafał Barzyc, który zdobywa gola, którego jednak sędzia nie uznaje. Zdaniem arbitra, strzelec był na pozycji spalonej. Chwilę później Rafał Barczyc trafia z najbliższej odległości w Adama Marczuka. Dobitka Artura Golańskiego jest niecelna. Koszmarny błąd popełnia Welin Damyanow, ale zaskoczony Adam Patora nie przejął piłki. W 72 minucie fatalny błąd popełnił rezerwoWy bramkarz ŁKS Mikołaj Gorzelański i goście wyrównali. - Wpuściłem go na boisku, bo po zejściu kontuzjowanych Rafała Barzyca i Fabiana Woźniaka, musieliśmy mieć młodzieżowca - tłumaczył po meczu zdjęcie Michała Kołby trener Robert Szwarc. -Nie mam do niego żalu, jest jeszcze młody, ma prawo popełniać błędy. Potem jednak obronił sytuację sam na sam z zawodnikiem Pogoni.

Wyrównujący gol zupełnie wybił z rytmu miejscowych. Pogoń z kolei nie kwapiła się do ataków i wynik się nie zmienił. - Remis to dla nas porażka - mówił Robert Szwarc. - Przez cały mecz graliśmy dobrze. Mieliśmy jednak pecha, kontuzje, do tego nieuznany gol. Jesteśmy rozgoryczeni i źli.

ŁKS ŁÓDŹ - POGOŃ GRODZISK MAZOWIECKI 1:1 (0:0).

Bramki: 1:0 - Artur Golański(50 minuta, rzut karny), 1:1 - Piotr Maślanka (72)

ŁKS: Michał Kołba (71, Mikołaj Gorzelański) – Paweł Pyciak, Radosław Jacek, Marcin Zimoń, Kamil Rozmus - Fabian Woźniak (46, Michał Stryjewski), Przemysław Kocot, Artur Golański (88, Tomasz Ostalczyk), Adrian Świątek - Rafał Barzyc (71, Mauricio Martins), Adam Patora. Trener: Robert Szwarc. Kierownik drużyny: Jacek Żałoba.

Pogoń: Adam Marczuk – Piotr Maślanka, Welin Damyanov, Damian Jaroń, Andrzej Krajewski - Kacper Jadacki, Jakub Kołaczek, Maciej Wilanowski (42, Tomasz Kołodziejski), Jakub Cesarek - Mateusz Michalski, Dominik Dukalski (71, Konrad Cichowski). Trenerzy: Jakub Dębiec - Maciej Tataj. Kierownik drużyny: Marek Zdziebkowski.

Żółte kartki: Adam Patora, Michał Stryjewski - Adam Marczuk.

Sędziował: Cezary Białek (Skierniewice). Prowadził mecz poprawnie.

Widzów: 1.500

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki