Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS Łódź - Start Otwock 1:0 [ZDJĘCIA, RELACJA Z MECZU]

Dariusz Piekarczyk
ŁKS Łódź pokonał w sobotnim meczu III ligi (4 kwietnia) drużynę Startu Otwock 1:0. Jedyną bramkę w spotkaniu zdobył w 70. minucie Kamil Curpiak.

Po pokonaniu WKS Wieluń 1:0, w Wielką Sobotę podopieczni trenerów Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego, wygrali 1:0 z solidnym trzecioligowcem, bo takim bez wątpienia jest Start Otwock (w poprzedniej kolejce pokonał czołowy zespół III ligi łódzko-mazowieckiej Ursus Warszawa 2:1). Gola zdobył Kamil Cupriak. W poprzednim meczu z rezerwami Legii Warszawa piłkarz ten zaliczył dwa trafienia. Teraz dołożył jedno. Oby tak dalej.

Sobotni mecz od pierwszych minut przebiegał pod dyktanto "Rodowitych", jak zwykli o ŁKS mówić fani tej drużyny. Kamil Cupriak znalazł się sam na sam z bramkarzem Startu. Zwlekał jednak z oddaniem strzału i nadbiegający obrońca gości uniemożliwił oddanie mu celnego strzału. Chwilę później wprost w bramkarza gości strzelił Bartosz Bujalski. Jakub Dutkowski obronił jeszcze strzał Brazylijczyka Mauricio Martona.

Około 40 minuty kibice ŁKS widzieli już piłkę w bramce gości. Kamil Cupriak znalazł się sam na sam z, grającym wielki mecz Jakubem Dutkowskim, który efektownym wślizgiem zażegnał niebezpieczeństwo. Tuż przed przerwą błysną Michał Kołba. Bramkarz miejscowych efektownie przeniósł piłkę nad poprzeczką. Strzelał Bartłomiej Pacuszka.

W 58 minucie kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Artur Golański. Wydawało się, że będzie gol, ale gdzie tam, piłka trafiła w poprzeczkę. Chwilę później piłka, ponownie po strzale Artura Golańskiego, trafiła w boczną siatkę. Wreszcie nadeszła 70 minuta. Kamil Cupriak wyskoczył jak trzeba do piłki centrowanej w pole karne przez Artura Golańskiego i strzałem głową zdobył "złotego gola".

Po zdobyciu gola łodzianie cofnęli się do defensywy. Goście zaczęli przeważać, ale nie zdołali poważnie zagrozić bramce Michała Kołby. Już w doliczonym czasie gry Start miał rzut rożny. Prawie wszyscy zawodnicy z Otwocka zameldowali się na polu karnym łodzian. Nic jednak z tego nie wyszło, bo nieudolnie rozegrali rzut rożny.

Warto dodać, że przez większą część spotkania padał śnieg. Trudno było więc o finezję i dokładność. Zawodnicy musieli głównie dbać, żeby utrzymać się na boisku. Wygrana ŁKS zasłużona. Przed łodzianami teraz wyjazdowe spotkanie z Pilicą Białobrzegi, która wiosną cztery mecze zremisowała i przegrała jedno spotkanie. W 22. kolejce Pilica zremisowała z silnym Radomiakiem 1:1. W rundzie jesiennej łodzianie pokonali zespół z Białobrzegów 2:1.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki