Teoretycznie jest możliwe, że ŁKS trafi na drugi zespół Widzewa, choć... mało prawdopodobne. Jak się dowiedzieliśmy, takiego meczu nie chce nikt - ani ŁZPN, ani ŁKS, ani Widzew. Wprawdzie w losowaniu wszystko jest możliwe, ale, jak twierdzą wtajemniczeni, akurat nie to, że... ŁKS trafi na Widzew. Chyba, że obie drużyny dojdą do finału rozgrywek.
Drużyna z al. Unii w poprzedniej rundzie wyeliminowała trzecioligowego Sokoła Aleksandrów, wygrywając na własnym stadionie 2:1. Wiadomo jednak, że dla piłkarzy trenera Wojciecha Robaszka najważniejsze są rozgrywki ligowe. A to dlatego, że piłkarzy i szkoleniowca rozliczać będzie się z awansu do trzeciej ligi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?