Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS prosi Komisję Dyscyplinarną PZPN o łagodną karę

Paweł Hochstim
ŁKS wygrał w środę z Termalicą Niecieczą 2:1
ŁKS wygrał w środę z Termalicą Niecieczą 2:1 Paweł Łacheta
Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Piłki Nożnej po raz drugi w ciągu ostatniego miesiąca będzie zajmować się w czwartek sprawą długów ŁKS wobec czterech piłkarzy. 31 stycznia komisja dała łódzkiemu klubowi czas na spłatę zobowiązań, ale problem nie został rozwiązany.

Sprawa dotyczy czterech byłych graczy ŁKS - Roberta Sieranta, Cezarego Stefańczyka, Tomasza Nowaka i Damiana Seweryna. W sumie klub jest im winny niespełna 100 tys. zł. Jak mówią piłkarze, przez miesiąc nikt z klubu się z nimi nie kontaktował.

Wiadomo, że ŁKS nie ma nic na swoje usprawiedliwienie, a przedstawiciele klubu będą prosić o łagodny wymiar kary. Łódzki klub najbardziej byłby zadowolony, gdyby nałożono na niego zakaz transferów. Tego właśnie obawiano się miesiąc temu, a dzisiaj, gdy wszyscy piłkarze są już zatwierdzeni do gry, nikt taką karą by się nie przejął.

Piłkarz ŁKS twierdzi, że stał się niewolnikiem łódzkiego klubu.

Teoretycznie komisja ma prawo nawet zawiesić licencję, ale znacznie bardziej prawdopodobna jest kara finansowa.

Na pewno działacze PZPN nie będą w czwartek zajmować się listem otwartym Jacka Kuklisa, który został przekazany przez piłkarza do niektórych mediów. Piłkarz ŁKS twierdzi, że stał się niewolnikiem łódzkiego klubu. List trafił do komisji, ale działacze ŁKS będą się z niego tłumaczyć później.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki