AZS Politechnika Warszawska - ŁKS 95:92 (26:21, 28:26, 24:23, 17:22)
AZS: Ponitka 23, Pamuła 17, Mokros, Pełka po 16, Wilczek 8, Kowalczyk 7, Popiołek 6, Nowakowski 2, Kucharek 0. Trener: Mladen Starcević.
ŁKS: Dłuski 26, Michalak 23, Sulima 13, Zyskowski 11, Trepka 9, Szczepaniak 6, Kenig 4. Trener: Piotr Zych.
Od początku gra była zacięta. Pierwszą kwartę ŁKS przegrał różnicą 5 oczek (26:28), a drugą dwoma (26:28). W trzeciej sygnał do odrabiania strat dał najlepszy w ŁKS Jakub Dłuski. Zdobył w tej kwarcie 13 punktów z 23 zespołu i przez kilka minut trzymał wynik. ŁKS zmniejszył straty do 5 punktów (61:66 w 24 min), ale przed ostatnią ćwiartką tracił 8 (70:78).
Czwarta miała miała wyraźne fazy. Świetnie zaczął ŁKS, bo od 9:0 i w 33 min, po wolnym Bartłomieja Szczepaniaka objął prowadzenie 79:78! Kolejne minuty przyniosły 8 oczek AZS i żadnego ŁKS i straty łodzian znów urosły do 7 punktów (79:86). Wspaniale walczył Jakub Dłuski (łącznie 26 punktów i 10 zbiórek), a w odpowiednim momencie przebudził się były zawodnik Politechniki Michał Michalak, który do przerwy rzucił 15 punktów, a później przez półtorej kwarty nie trafił ani razu.
W 37 min najpierw "trójką", a zaraz rzutem osobistym Michał doprowadził do remisu (86:86) i tę fazę gry ŁKS wygrał 8:0. Teraz jednak AZS rzucił 5, a ŁKS 0 i było 91:86 (38 min). Na 45 s przed końcem po swojej trzeciej "trójce" (na 4 rzuty) Michalak znów wyprowadził ŁKS na prowadzenie 92:91! Odpowiedział jednak Piotr Pamuła, nie trafił Piotr Trepka, a dwa osobiste wykorzystał Jarosław Mokros i ŁKS na 5 s przed końcem przegrywał 92:95. Próbował jeszcze doprowadzić do dogrywki rzutem z dystansu Jarosław Zyskowski, ale chybił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?