Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS wciąż ma nadzieję na... trzecią ligę

Marek Kondraciuk
Krzysztof Szymczak
Poniedziałek może być bardzo ważny w najnowszej historii ŁKS. O godz. 18 w Atlas Arenie odbędzie się powiem walne zgromadzenie stowarzyszenia Akademia Piłkarska ŁKS, na którym dojdzie do zmiany nazwy. Powstanie bowiem ŁKS Łódź i pod taką firmą odbudowywana będzie drużyna przy al. Unii.

Przewidziane jest także dokooptowanie dwóch członków zarządu ze Stowarzyszenia Kibiców ŁKS oraz dokonane zostaną konieczne zmiany w statucie.

- Zaczynamy od zera więc spraw formalnych do załatwienia jest bardzo dużo - mówi Łukasz Bielawski, prezes Akademii Piłkarskiej ŁKS. - Chcemy wszystko uporządkować pod względem proceduralnym, żeby nie pominąć żadnego szczegółu. Na prezydium zarządu Łódzkiego Związku Piłki Nożnej nasz klub musi się zaprezentować, jako dobrze zorganizowany i zarządzany organizm.

Do końca czerwca ŁKS Łódź musi zgłosić drużynę do rozgrywek.

- Zgłosimy ją wcześniej - mówi Łukasz Bielawski. - Ciągle jeszcze nie jest przesądzone, że zaczniemy w czwartej lidze. Realna jest wciąż szansa, że trafimy od razu do trzeciej. Mocno w to wierzymy, bo wtedy odbudowa marki ŁKS mogłaby nastąpić szybciej. To jest związane z reorganizacją rozgrywek w polskim futbolu, ale i z tym które drużyny nie dostaną licencji, ile z naszego okręgu awansuje, a ile spadnie. Nic nie jest rozstrzygnięte.

Od tego, czy ŁKS Łódź zacznie w trzeciej, czy w czwartek lidze zależy kto będzie trenerem.

- Na razie nie ma jeszcze kandydatów, a to co pojawiło się w niektórych mediach to czyste spekulacje - mówi prezes Łukasz Bielawski. - Innym budżetem trzeba dysponować w trzeciej, a innym w czwartej lidze. Nie wiadomo jeszcze, na jakiego szkoleniowca będzie nas stać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki