- W piątek składamy odwołanie w PZPN, mam nadzieję, że nasze argumenty przekonają komisję i decyzja o zawieszeniu licencji ŁKS zostanie cofnięta - mówi Zbigniew Domżał, dyrektor generalny klubu z al. Unii.
W składzie ŁKS najistotniejszą zmianą w porównaniu z meczem przeciwko GKS Katowice jest powrót Artura Gieragi, który odbył karę za kartki. Zawodnik, który w okresie przygotowawczym wybił się na kluczową postać zespołu będzie istotnym wzmocnieniem. Nie zagra natomiast jeszcze Rafał Kujawa, choć od początku tygodnia trenuje z zespołem.
- Bardzo chciałbym go mieć, ale nie został jeszcze potwierdzony do ŁKS - mówi trener Piotr Zajączkowski.
Drużyna ŁKS jedzie do Olsztyna w dniu meczu. Po spotkaniu z katowiczanami kilku ełkaesiaków było poobijanych.
- Najbardziej ucierpieli Adrian Jurkowski i Marcel Kotwica, którzy doznali urazów i ich występ stoi pod znakiem zapytania - mówi Piotr Zajączkowski. - Obaj dobrze zagrali przeciw GKS i mam nadzieję, że będą zdolni do gry. Stomil to doświadczona drużyna, mająca w składzie kilku zawodników, którzy grali w ekstraklasie, wzmocniona zimą między innymi przez pomocnika Grzegorza Lecha z Korony Kielce. Stomil dobrze się czuje na swoim boisku, ale my jedziemy tam bez obaw i chcemy pokazać, że potrafimy walczyć. Nie boimy się presji, bo większa ciążyć będzie na olsztynianach. Podobno piłkarze dostali ultimatum od zarządu i sponsorów, więc ciśnienie z pewnością będzie im towarzyszyć. Każdy kolejny mecz mojej drużyny będzie kolejnym doświadczeniem.
Stomil, podobnie jak ŁKS, zaczął rundę rewanżową od porażki (w Ząbkach z Dolcanem 0:2). Układ sił na dole tabeli nie zmienił się więc. Do 64 minuty w zespole olsztyńskim grał Paweł Kaczmarek, który jesienią występował w drużynie z alei Unii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?