Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS z dużymi nadziejami czeka na środę

Paweł Hochstim
Krzysztof Szymczak
W środę wszystko już będzie jasne, bo tego dnia zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej ma ostatecznie zdecydować, do której ligi będzie mógł być przyjęty nowy ŁKS. Ze słów prezesa PZPN Zbigniewa Bońka wynika, że będzie to klasa okręgowa, ale szefowie łódzkiego klubu mają poważne argumenty, by dać im szansę gry w czwartej lidze.

ŁKS powołuje się na przykłady klubów, którym pozwolono w ostatnich latach rozpoczynanie gry od czwartej ligi oraz na to, że tryb procedowania w sprawie ŁKS został rozpoczęty jeszcze przed decyzją zarządu PZPN, iż nowe kluby mogą rozpoczynać grę - i to w szczególnych przypadkach - dopiero od klasy okręgowej. Wydaje się, że argumentacja prawników łódzkiego klubu jest słuszna i wcale nie jest powiedziane, że nie przekona szefów PZPN.

W poniedziałek drużyna pod wodzą trenera Wojciecha Robaszka miała rozpocząć przygotowania do nowego sezonu, ale w związku z tym, że wciąż nie wiadomo, w której lidze zagra, inauguracyjny trening został przełożony na czwartek. Nie zmienia to jednak faktu, że szkoleniowiec, który ciągle czeka na podpisanie kontraktu, pracuje i przygotowuje plany oraz listę zawodników. Jak się dowiedzieliśmy, na pierwszych zajęciach nowej drużyny powinno się zjawić ponad dwudziestu piłkarzy.

Wiadomo, że - bez względu na to, w której lidze rozpoczną sezon piłkarze ŁKS - przed drużyną będzie postawiony cel w postaci awansu klasę wyżej. Według założeń władz klubu, drużyna w każdym roku, aż do drugiej ligi, ma w każdym sezonie skutecznie walczyć o awans. Jeśli zostaną stworzone finansowe podstawy, to z pewnością nie jest to plan nierealny. Choć dziś trudno w to uwierzyć...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: ŁKS z dużymi nadziejami czeka na środę - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki