Nie do końca z formy naszego zespołu zadowolony był też Andrzej Pyrdoł. Ełkaesiacy gubili punkty, a nawet zwycięstwa nie były okraszone dobrą grą, tylko wymęczone. Szkoleniowiec łodzian w pierwszym składzie wystawił Adriana Woźniczkę i Bartosza Romańczuka.
Łodzianie przed meczem otrzymali wiadomość, że w Radzionkowie Flota wygrała 1:0, więc by utrzymać 7 punktów przewagi też trzeba było wygrać.
Dopiero w 38 minucie łodzianie skonstruowali pierwszą w meczu groźną sytuację. Maciej Bykowski nie przedarł się, niestety, przez defensywę gospodarzy. Na szczęście rywale lubią ełkaesiakom przynosić gole w prezencie. W 42 minucie wrzucał piłkę Marcin Kaczmarek, ta leciała w światło bramki i wtedy fatalny błąd popełnił bramkarz Górnika Sebastian Szymański, przepuszczając piłkę do siatki. Szczęście sprzyja lepszym, więc niech nikt nie narzeka.
W drugiej połowie czwartym w tym sezonie żółtym kartonikiem ukarany został Krzysztof Mączyński i nie zagra w sobotę przeciwko Niecieczy.
Obie drużyny nie forsowały tempa. Szczęście nie opuściło łodzian też w końcówce, gdy najpierw gospodarze po zagraniu ręką Marcina Kaczmarka domagali się karnego, a później w poprzeczkę trafił Mateusz Piątkowski.
Sędziował: Daniel Kruczyński (Żywiec).
Polkowice: Szymański - Kokoszka, MrózI, Breznican, OpałaczI - Bancewicz (67, Soboń), Salamoński, Chyła, Sierpina, Piotrowski - Piątkowski. Trener: Dominik Nowak.
ŁKS: Wyparło - Klepczarek, WoźniczkaI, Łabędzki, KaczmarekI - Kosecki (62, SmolińskiI), Kłus, MączyńskiI, Romańczuk, Bykowski - Mięciel (75 Kujawa). Trener: Andrzej Pyrdoł.
Współpraca Dariusz Kuczmera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?