Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: 1000 klap kanalizacyjnych

(Ad.)
Jarosław Janowski przygotowujący klapę do zdjęcia.
Jarosław Janowski przygotowujący klapę do zdjęcia. (Ad.)
Ponad 1000 zdjęć klap kanalizacyjnych zaprezentował na swoim fotograficznym blogu internetowym łódzki przewodnik. Jarosław Janowski od dwóch lat nie tylko fotografuje włazy i studzienki, ale także stara się zgłębiać i opisywać ich historię. Okazuje się, że w samej Łodzi zachowało się wiele klap ponad stuletnich, dużo starszych od publicznej, miejskiej kanalizacji i wodociągów.

We wtorek, 22 marca, mijają dwa lata od publikacji zdjęcia pierwszego włazu. Była to, odlana na zlecenie Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej i uroczyście odsłonięta z okazji Światowego Dnia Wody, opisana w czterech językach, klapa mająca dać początek większej serii pod nazwą "Historia Łodzi włazami pisana". Do jej powstania przyczyniła się m.in. Matylda Witkowska, dziennikarka Dziennika Łódzkiego. Witkowska w serii artykułów starała się dociec, dlaczego Łódź nie wykorzystywała wcześniej naturalnego nośnika promocji, jakim z pewnością mogłyby być klapy kanalizacyjne.

O czterojęzycznych łódzkich włazach czytaj tutaj

- Zainteresowanie promocją poprzez włazy skłoniło mnie do uważniejszej ich obserwacji - podkreśla także sam Jarosław Janowski. - Z racji wykonywanego zawodu przewodnika i pilota wycieczek odwiedzam wiele miast, w których wielokrotnie widziałem ozdobne klapy z ich nazwami, czasem nawet na takich właśnie klapach kanalizacyjnych były umieszczane reklamy firm!

Kiedy Janowski zaczął przyglądać się łódzkim klapom, zorientował się, że wiele z nich to historyczne pomniki firm i ludzi z nimi związanych. Odlane w żeliwie nazwiska, jak Otto Goldammer, Moritz Bauer, Jan Witwicki, Władysław Klimek, czy Bracia Kanczewsy, przetrwały kilkadziesiąt, a niektóre z nich nawet więcej niż sto lat. Zdarza się, że o właścicielach niektórych z tych firm dziś nic nie wiadomo. Tak jest z firmą "PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWLANE BRACIA ZELL - 1910". Kilkanaście takich włazów z zapisaną cyrylicą nazwą firmy można znaleźć w centrum Łodzi, choć o samej firmie nadal kompletnie nic nie wiadomo.

OBEJRZYJ KOLEKCJĘ ZDJĘĆ KLAP KANALIZACYJNYCH

- Mam nadzieję, że wkrótce uda się rozwiązać tę szczególną zagadkę - zapowiada Janowski. - Niedawno pokazałem na swoim fotoblogu całą serię zdjęć tych klap, może ktoś je zobaczy i skojarzy.

Rzeczywiście internauci odwiedzający fotoblog Jarosława Janowskiego stale pomagają odpowiadać na wiele pytań. Mało tego, przysyłają twórcy niezwykłej kolekcji, swoje zdjęcia napotkanych przez siebie pokryw kanalizacyjnych. Dlatego wśród prezentacji zdjęć zamieszczonych na tym wyjątkowym flogu można znaleźć nie tylko łódzkie klapy, ale również włazy pochodzące z całej Polski, a nawet i świata.

***

Kontynuacją zapoczątkowanej w 2009 roku serii włazów "pomnikowych" było ubiegłoroczne odsłonięcie "włazu Lindleya". Była to forma uhonorowania budowniczego łódzkich wodociągów i kanalizacji - inżyniera Williama Heerleina Lindleya. Wydaj się więc, że następny pomnik w podobnej formie powinien mieć w naszym mieście Stefan Skrzywan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki