Obrońcy nie poddawali się i złożyli nowe wnioski. Dziwili się, że sprawa dializ znalazła finał w sądzie, mimo że - ich zdaniem - w sprawie nie było skarg ze strony pacjentów. Jednak sędzia konsekwentnie oddalał wnioski i prokurator Michał Mazurczyk mógł odczytać akt oskarżenia, którym objęto dwie osoby.
Są to: Janusz F., były ordynator oddziału dializ w ''Koperniku'' i jego znajoma Maria T.H., szefowa firmy medycznej dostarczającej szpitalowi płynów do dializ. Prokuratura ustaliła, że preparaty te były szkodliwe dla ponad 300 pacjentów chorych na nerki, którzy w latach 1998-2003 leczyli się w ''Koperniku''. W tym okresie za płyny szpital zapłacił 1,3 mln zł i taką poniósł szkodę.
Z ustaleń śledczych wynika, że Maria T.H. zapewniła szpital, że wytwarzane w jej firmie płyny do dializ są bardzo dobrej jakości i mają atesty obowiązujące w krajach Unii Europejskiej. Okazało się jednak, że wymaganych atestów nie było, a ich jakość pozostawiała wiele do życzenia. Obojgu oskarżonym zarzucono oszustwo.
Janusz F. nie przyznał się do winy. Stwierdził, że płyny były dobrej jakości, w związku z czym nie wprowadził szpitala w błąd. Pytany przez sędziego, kto był odpowiedzialny za jakość preparatów, oznajmił, że on się nie poczuwa do odpowiedzialności, gdyż tym zajmowali się wyznaczeni technicy. Janusz F. dodał też, że w ośrodku, którym kierował, umieralność pacjentów była niższa od średniej krajowej.
Maria T.H. także nie przyznała się do winy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?