18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: alkoholik dwa miesiące trzymał w domu zwłoki żony [ZDJĘCIA]

ab, KWP
57-letni mieszkaniec dzielnicy Górna przez około dwa miesiące trzymał w swoim mieszkaniu zwłoki zmarłej żony. Makabryczne zjawisko w sobotę odkryli łódzcy policjanci.

Zwłoki ujawniono w sobotę 8 października około godziny 18.00 w mieszkaniu przy ul. Odyńca. Funkcjonariuszy zaalarmowała córka, która od dłuższego czasu nie miała kontaktu z matką. Nadużywający alkoholu ojciec nie chciał jej wpuścić jej do mieszkania. Po interwencji policji i strażaków 57-latek otworzył drzwi.

Początkowo twierdził, że jego żona zmarła a ciało skremował pozostawiając urnę w domu.

Z mieszkania wydobywał się okropny fetor m.in. zwierzęcych odchodów. Jak się okazało po sprawdzeniu przez mundurowych lokator od dłuższego czasu nie wyprowadzał na spacer swojego psa. Zwierzę zostało przekazane pod opiekę schroniska.

MIESZKALI ZE ZMUNIFIKOWANĄ MATKĄ [ZDJĘCIA]

W jednym z pomieszczeń policjanci ujawnili przykryte kocem zwłoki kobiety. Biegły lekarz medycyny sądowej określił, iż zgon mógł nastąpić około dwóch miesięcy temu. 57-latek nie potrafił wytłumaczyć w sposób logiczny okoliczności śmierci żony ani swojego zachowania.

Najprawdopodobniej pobierał w tym czasie należne kobiecie świadczenia finansowe. Funkcjonariusze przeprowadzili szczegółowe oględziny. Ciało zabezpieczono do dyspozycji prokuratury, która zleci najprawdopodobniej sekcję zwłok. Mężczyzna z uwagi na stan zdrowia trafił do szpitala.

57-latek pozostaje pod nadzorem policji. W zależności od dalszych ustaleń, w tym wyników sekcji usłyszy stosowne zarzuty. Za znieważenie zwłok grozi do 2 lat pozbawienia wolności, za zabójstwo dożywocie. (KWP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki