O nominacji Magina pisaliśmy w środę. To były wiceprezydent Łodzi, od grudnia radny PO, człowiek ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego. W finale potyczki o Centrum Hotele spotkał się z Hibnerem, który zarządzał m.in. hotelem Ibis w Łodzi, Qubus w Głogowie, wprowadził na rynek hotel Malinowy Zdrój w Solcu Zdroju, hotel Grand w Rzeszowie, zarządzał hotelem Velaves we Władysławowie.
Trzecim kandydatem był Grzegorz Walczak, członek PO kojarzony z Cezarym Grabarczykiem, zresztą dyrektor łódzkiego odziału Poczty Polskiej. Kto oceniał kandydatów? Adam Lepa, szef rady nadzorczej, uważany za człowieka Grabarczyka i jednocześnie dyrektor Wojewódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego, czyli formacji podległej ministrowi infrastruktury.
Członkiem RN jest też Marcin Granosik, niegdyś zastępca skarbnika Zgierza w czasie, gdy wiceprezydentem był tam Krzysztof Kwiatkowski, a Łukasz Magin w tym samym urzędzie pracował nad promocją zgierskiej części Łódzkiego Tramwaju Regionalnego. Trzeci członek RN to Ireneusz Urzędowicz, przedstawiciel ministra skarbu.
Jednak o nominacji Magina - tłumaczy Marcin Granosik - zdecydowały tylko względy merytoryczne, bo jako jedyny przedstawił konkretną wizję rozwoju spółki. Jaką? Grano-sik stwierdził, że ''musi ona pozostać za zamkniętymi drzwiami rady''.
Gdyby się okazało, że Magin jednak nie jest tak świetnym menedżerem to i tak o pracę nie musi się martwić. Jak nieoficjalnie wiadomo z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, z którego przyszedł do Centrum Hotele, wcale się nie zwolnił, tylko wziął urlop bezpłatny. Był tam zastępcą dyrektora generalnego spółki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?