Jeśli jeden wyjazd wszystkich 76 pługopiaskarek kosztuje około 500 tys. zł, to pieniędzy wystarczy tylko na dziesięć wyjazdów. Dla porównania, w ubiegłym roku na odśnieżanie w listopadzie i grudniu
wydano aż 26 mln zł. Kolejne 14 mln zł wydano na ten cel w styczniu i lutym. Informacje o przygotowaniu Łodzi do zimy przedstawił w środę wiceprezydent Arkadiusz Banaszek podczas konferencji prasowej w Zarządzie Dróg i Transportu.
PAMIĘTACIE? KRAJOWA JEDYNKA W ŁODZI NIEPRZEJEZDNA!
Filmowa relacja z listopada 2010 roku.
Z danych przedstawionych przez urzędników wynika, że gdyby teraz spadł śnieg, pełne odśnieżanie miasta byłoby możliwe tylko co cztery dni.
CZY POWROTY Z PRACY ZNÓW ZAJMĄ KILKA GODZIN? ZIMOWY PARALIŻ ŁODZI. PŁUGI NIE NADĄŻAŁY ODŚNIEŻAĆ ULIC
- Według prognoz IMGW w Poznaniu trzy ostre zimy pod rząd mogą się zdarzyć raz na sto lat - uspokajał wiceprezydent. - Inne miasta też ograniczają wydatki na zimowe utrzymanie dróg.
Pytany, czy dał już na mszę, żeby nie padało, wiceprezydent Banaszek odparł, że pan Bóg ma sprzeczne informacje: władze miasta chciałyby, żeby śniegu było mało, a firmy odśnieżające oczekują srogiej zimy, bo więcej zarobią.
- Są zjawiska katastroficzne i na to nie ma mocnych. Nie spodziewajmy się cudów. W przypadku dużych opadów śniegu trzeba być cierpliwym i dać szansę firmom na uprzątnięcie śniegu - mówi Andrzej Wójcik, od października dyrektor ZDiT w Łodzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?